Ród smoka: co gwiazdy Gry o tron sądzą na temat prequela? "To będzie dziwne doświadczenie"

"Ród smoka" zabierze nas ponownie do krainy Westeros, którą przed laty umiłowały miliony widzów i czytelników na całym świecie. Prequel słynnej "Gry o tron", która okazała się spektakularnym sukcesem, oraz adaptacja głośnej książki George'a R.R. Martina ("Ogień i krew") to jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji tego roku. Fani nie są jednak pozbawieni obaw. Co jeśli "Ród smoka" podzieli losy "Gry o tron" i nie zadowoli nas swoim zakończeniem? Co jeśli nie udźwignie ciężaru oczekiwań fanów i nie dorówna swojemu poprzednikowi? Nie wspominając już o miłośnikach literackiego pierwowzoru, których mogą zrazić znaczące odstępstwa, o które pokuszą się twórcy. Na temat obaw i oczekiwań wypowiedzieli się nawet aktorzy, który zagrali w "Grze o tron", i jeśli oni się nie martwią, wy też nie powinniście. 

Ród smoka: co gwiazdy Gry o tron sądzą na temat prequela?

Peter Dinklage i Nikolaj Coster-Waldau zagrali w "Grze o tron" braci z rodu Lannisterów, których pomimo znaczących różnic, łączyła silna, nierozerwalna więź. Obaj aktorzy pokusili się o komentarz w kwestii zbliżającej się premiery "Rodu smoka", który będzie swoistym następcą produkcji, która przyniosła im sławę.

Pierwszy z panów przyznał, że najistotniejszą kwestią jest to, by twórcy "Rodu smoka" nie próbowali odtworzyć "Gry o tron". Sława, którą serial cieszy się jeszcze na długo przed premierą, stoi głównie na potędze jego poprzednika, jednak showrunnerzy nie powinni jechać na nostalgii i liczyć, że sam powrót do znanego nam świata załatwi sprawę. Czy jego sugestie znajdą odzwierciedlenie w produkcji? Przekonamy się. Odtwórca roli Tyriona Lannistera jest jednak dobrej myśli i przyznał, że z niecierpliwością czeka na premierę "Rodu smoka", by powrócić do Siedmiu Królestw, tym razem jako fan.

Myślę, że to będzie dobry serial. Jego reżyser i producent [Miguel Sapochnik - przyp. red.] pracował przy naszym serialu, dlatego zakładam, że to będzie naprawdę ku*wa dobre - przyznał Peter Dinklage w podcaście "WTF with Marc Maron".

ZOBACZ TAKŻE: Czekacie na Ród smoka? Oto 5 seriali, które warto wcześniej obejrzeć

Swoimi odczuciami podzielił się też ostatnio Nikolaj Coster-Waldau, czyli serialowy Jaimie. Duński aktor nie zdradził, czy jego zdaniem "Ród smoka" zaliczy spektakularny sukces, czy też bolesny upadek. Przyznał jednak, że po obejrzeniu zwiastuna, dla niego - jako gwiazdora "Gry o tron" - oglądanie "Rodu smoka" będzie dziwnym doświadczeniem.

Widziałem zwiastun i wszystko wydaje się bardzo znajome. Miguel [Sapochnik - przyp. red.], który jest showrunnerem, wyreżyserował kilka dużych odcinków "Gry o tron". Mam wrażenie, że oglądanie tego będzie czymś surrealnym - przyznał Nikolaj Coster-Waldau w wywiadzie dla magazynu PEOPLE.

ZOBACZ TAKŻE: Ród smoka w nowym ZWIASTUNIE. Są smoki, Starkowie i zarys intrygi [WIDEO]

Ród smoka: o czym będzie prequel Gry o tron?

Akcja "Ród smoka" rozgrywać się będzie na 200 lat przed wydarzeniami z "Gry o tron". Główna oś fabularna dotyczyć będzie walki Targaryenów o Żelazny Tron, która doprowadziła do słynnej wojny znanej jako Taniec Smoków. Dzieci króla Viserysa I Targaryena - księżniczka Rhaenyra i książę Aegon - skoczą sobie do gardeł, wywołując najkrwawszy konflikt w dziejach Siedmiu Królestw. Za nią przemawiać będzie pierworództwo, za nim zaś prawo. Kto wyjdzie z tego starcia zwycięsko? Przekonamy się już wkrótce. 

Ród smoka: kiedy premiera?

"Ród smoka" zawita na antenie HBO i w bibliotece HBO Max już 22 sierpnia 2022 roku. Pierwszy sezon liczył będzie 10 odcinków, a w rolach głównych wystąpili między innymi Paddy Considine jako król Viserys I Targaryen, Matt Smith jako książę Daemon Targaryen, Emma D'Arcy jako księżniczka Rhaenyra Targaryen, Olivia Cooke jako Alicent Hightower, Rhys Ifans jako Otto Hightower, Tom Glynn-Carney jako Aegon Targaryen oraz Steve Toussaint w roli Corlysa Velaryona.

Twórcami serialu są Ryan Condal i wspomniany wcześniej Miguel Sapochnik - człowiek, który dał nam między innymi "Bitwę Bękartów", "Hardhome" i "Wichry Zimy" (finał 6. sezonu), czyli jedne z najlepszych odcinków "Gry o tron". Co więcej, nad produkcją czuwał sam George R.R. Martin, który wielokrotnie już zachwalał serial.

ZOBACZ TAKŻE: Nie tylko "Ród Smoka": oto 5 innych historii ze świata "Gry o tron", które zasługują na własny serial