Reżyserzy, którzy wystąpili w swoich filmach. Wiek, wzrost, wygląd, umiejętności lub nawet ich brak nie mają żadnego znaczenia. Aktorem może zostać praktycznie każdy z nas. Branża filmowa zna przypadki, kiedy nawet pracownicy planu pokazywali się przed kamerą - od oświetleniowca, przez makijażystkę, aż po samego reżysera. Niektórzy twórcy nawet sami dla siebie napisali role. Jedni powiedzą, że to już podchodzi pod wysokie ego i nutkę narcyzmu, a inni uznają za ciekawy zabieg i ciekawostkę. Zazwyczaj chodzi o to drugie. Poznajcie kilka nazwisk, które nie tylko stworzyły swój film, ale również w nim zagrały.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Najlepsze seriale Netfliksa. TOP10 produkcji, które powinniście obejrzeć
Quentin Tarantino
Jeżeli mówimy o reżyserach, których widzimy również na ekranie, to trudno przejść obojętnie obok takiego nazwiska jak Tarantino. Często występuje w filmach i dostaje nawet całkiem pokaźną liczbę minut na ekranie. Praktycznie w każdym swoim filmie gra siebie lub postacie zbliżone do swojego charakteru.
Alfred Hitchcock
Hitchcock to nazwisko, które powinien znać każdy fan dobrego kina. Jeżeli widzieliście chociaż jeden film tego reżysera, to zapewne widzieliście i… samego reżysera. Mężczyzna pojawił się we wszystkich swoich filmach. Nie bez powodu uznaje się go za króla epizodów. Często grywa niewielkie role, a czasem nawet nic nie mówi i wtapia się w tłum. W jednym ze swoich filmów „Złodzieje w hotelu” przebrał się nawet za kobietę!
Martin Scorsese
Jeżeli oglądaliście „Chłopców z ferajny”, „Nowojorskie opowieści” lub słynnego „Taksówkarza” to nazwisko Scorsese nie powinno być wam obce. To jedne z najwybitniejszych dzieł tego reżysera. Kiedyś chciał zostać księdzem, ale ostatecznie wylądował na planie filmowym. Stworzył kultowe filmy, które nagradzano i wyróżniano wielokrotnie! W niektórych nawet pojawił się osobiście przed kamerą.
Woody Allen
To kolejny przykład reżysera, który uwielbia grać w swoich filmach. Kiedyś nawet występował w głównych rolach, ale z czasem stwierdził, że drugoplanowe również są w porządku. W jednym z wywiadów zdradził, że trudno było grać jednocześnie głównego bohatera i skoncentrować się na reżyserii.