"Człowiek z blizną" został napisany w 1929 roku. Już trzy lata później kino doczekało się pierwszego filmu w reżyserii Howarda Hawksa. Tytuł umocnił pozycję twórcy w Hollywood i rozpromował kino gangsterskie na całego. I chociaż jest to legendarny klasyk, to mówiąc o "Człowieku z blizną" najczęściej mamy przed oczami produkcję Briana De Palmy z 1983 roku. To właśnie w niej mogliśmy podziwiać Al Pacino w roli Tony'ego Montany. Klasyk nad klasykami. Od kilku lat mówi się o nakręceniu nowej wersji tej historii. Presja jest ogromna, więc nic dziwnego, że każda kolejna osoba dotykajaca się tego projektu ostatecznie się poddaje i z niego rezygnuje.
Luca Guadagnino nie nakręci "Człowieka z blizną"
Projekt "Scarface" znowu bez reżysera. I chociaż producenci bardzo chcą pokazać światu nową wersję, to chyba nikt nie chce się za nią specjalnie zabrać. Przypomnijmy, że wcześniej zaangażowali się w produkcję Pablo Larrain ("Jackie"), David Yates ("Harry Potter"), David Ayer ("Furia", "Legion samobójców"), Antoine Fuqua ("Bez litości"), czy nawet bracia Coen. W 2020 pałeczkę przejął Luca Guadagnino ("Tamte dni, tamte noce"), ale ostatnio zdradził, że i on zrezygnował z prac nad filmem. "Nie pracuję już nad Scarface" - powiedział dziennikarzom na Mumbai Film Festival. Kto teraz zajmie jego miejsce? Lista chętnych robi się coraz krótsza, więc może to znak, żeby zapomnieć o remake'u i skupić się na czymś zupełnie innym? Zagraniczne media często powoływały sie na Martina Scorsese, ale to małoprawdopodobne, by właśnie on stanął za kamerą tego tytułu.