“Rebel Moon” – o czym opowie nowy film Snydera?
Jeszcze w tym roku człowiek, który dał światu “300” i “Człowieka ze stali”, zabierze nas w podróż na skraj galaktyki, gdzie ujrzymy zmagania zdesperowanych mieszkańców pokojowej kolonii w walce z despotycznym tyranem. Ostatnią nadzieją ludu okaże się tajemnicza kobieta imieniem Kora, która zbierze drużynę wojowników; składającą się głównie z outsiderów, powstańców, wieśniaków i wojennych sierot z różnych światów; i poprowadzi ich do boju.
“Rebel Moon” z podwójną premierą. Kiedy film pojawi się na Netfliksie i kto znalazł się w obsadzie?
W roli Kory zobaczymy Sofię Boutellę, znaną choćby z “Mumii” i “Star Trek: W nieznane”, a na ekranie towarzyszyć jej będą między innymi Fra Fee jako despotyczny regent Balisarius, a także Charlie Hunnam (“Synowie Anarchii”), Djimon Hinsou (Marvel), Michiel Huisman (“Gra o tron”), Ed Skrein (“Deadpool”), Shay Hatten, Doona Bae, Shay Hatten i Kurt Johnstad, z którymi Snyder współpracował już kolejno przy “Armii umarłych” i “300”, a także sir Anthony Hopkins.
“Rebel Moon”, ze względu na metraż, podzielony został na dwie części. Pierwsza, zatytułowana “Dziecko ognia”, ujrzy światło dzienne 22 grudnia 2023 roku. Druga zaś, “Zadająca rany”, trafi do oferty platformy 19 kwietnia 2024 roku. Za reżyserię odpowiada oczywiście Zack Snyder, a w pisaniu scenariusza pomagali mu Shay Hatten i Kurt Johnstad, z którymi wcześniej stworzył “Armię umarłych”.
“Rebel Moon”, czyli odrzucona wizja “Gwiezdnych wojen”
Jeśli zapowiedź “Rebel Moon” przywiodła wam na myśl motywy z “Gwiezdnych wojen” to spieszę donieść, że nie bez przyczyny. Gdy bowiem w 2012 roku włodarze Lucasfilm przymierzali się do reaktywowania gwiezdnej sagi, Zack Snyder przedłożył im ten oto pomysł, który został ostatecznie odrzucony i zamiast tego otrzymaliśmy kalkę oryginalnej trylogii w postaci “Przebudzenia mocy”. Filmowiec się jednak nie poddał i, nanosząc pewne zmiany, zrealizował swoją wizję dla Netfliksa. Z jakim efektem? Przekonamy się już za kilka miesięcy.