W czwartkowym odcinku Milionerów mogliśmy kontynuować oglądanie przygody pana Andrzeja z Warszawy. Nie da się ukryć, że była ona naprawdę emocjonująca. Mężczyzna od samego początku radził sobie fantastycznie. Raz za razem odpowiadał poprawnie na pytania, które usłyszał od Huberta Urbańskiego. Jedno z nich mogło mocno zaskoczyć, gdyż dotyczyło... młodych delfinów. Uczestnik z Warszawy nie miał problemu z odpowiedzeniem prowadzącemu, to inny etap sprawił mu największe trudności. Dlaczego Andrzej Pawluś odpadł z programu rozrywkowego? Jaką nagrodę udało mu się zdobyć? Szczegóły znajdziecie pod wideo!
ZOBACZ TAKŻE: Uczestnika Milionerów zgubił brak wiedzy o warzywach. Znasz poprawną odpowiedź?
Milionerzy - pytanie o delfinach
Choć pytanie o delfinach było dla pana Andrzeja Pawlusia dosyć oczywiste, dla wielu odpowiedź nie była jasna. Hubert Urbański zapytał go, jak nazywa się młode delfina. Pośród odpowiedzi znajdowało się szczenię, kocię, cielę i koźlę. Uczestnik z Warszawy walczył wówczas o 75 tys. zł. Na szczęście mężczyzna wybrał cielę, które okazało się poprawnym wariantem.
ZOBACZ TAKŻE: Takiej wpadki w Familiadzie jeszcze nie było! Ten błąd ortograficzny rozbawił fanów
Milionerzy - Andrzej Pawluś
Andrzej Pawluś znał odpowiedź na pytanie o delfinach, które zagwarantowało mu możliwość udziału w kolejnym etapie. Chociaż szło mu fantastycznie, gdy walczył o 250 tys. zł noga nieco mu się powinęła. Do finału zostało już naprawdę niewiele, jednak niestety nie miał szansy zawalczyć o nagrodę główną. Stracił ją po usłyszeniu "Pierwsze to imię, drugie przydomek polskiego świętego z przełomu XIV i XV wieku: A. Jan Kanty; B. Jan Nepomucen; C. Jan Chrziciel; D. Jan od Krzyża". Miał ogromne wątpliwości, jednak zaryzykował, obstawiając "D". W rzeczywistości poprawnym wariantem było "A". Ze względu na to uczestnik musiał opuścić studio z 40 tys. zł, które zostało mu zagwarantowane w połowie rozgrywki. A Wy znaliście odpowiedź?