Joker: Folie à deux

i

Autor: Warner Bros. - DC Entertainment /Collection Christophel/East New "Joker: Folie à deux" - o co chodziło w filmie?

Filmy 2024

Publiczność nie zrozumiała "Jokera 2"? Fani wyjaśniają, o co chodziło w filmie

2024-10-07 19:26

"Joker: Folie à deux" to film, który już jest nazywany największą porażką roku. Na sequel słynnego "Jokera" Todda Philippsa fani czekali aż 2 lata, a z kina większość z nich wyszła zawiedziona. Znalazło się jednak grono obrońców produkcji, którzy twierdzą, że negatywne reakcje publiczności tylko pokazują, że zamysł filmu miał sens. Na czym polega ich teoria?

Spis treści

  1. "Joker: Folie à deux" - klapa czy niedocenione dzieło?
  2. Fani bronią film "Joker: Folie à deux" 
  3. "Joker: Folie à deux" - dlaczego musical?

"Joker: Folie à deux" - klapa czy niedocenione dzieło?

"Joker: Folie à deux" to film, na który czekał cały świat. Nowa część oscarowego filmu z 2019 roku miała być wielkim hitem, a Lady Gaga miała mieć zapewnionego Oscara za rolę Harley Quinn. I choć publiczność doceniła pracę aktorów, reżyserowi i scenarzyście oberwało się niesamowicie. Fani DC Comics, którzy oczekują scen akcji, dobrych czarnych charakterów i rozrywki, ewidentnie nie mogli być zadowoleni z musicalowego sequela. To zupełnie inna grupa docelowa. Choć musical wydaje się popularnym gatunkiem, tak naprawdę jego grono odbiorców jest bardzo wąskie. Wiele osób pisze, że w momencie, kiedy Joker i Harley Quinn zaczynali śpiewać, mieli ochotę wyjść z kina. "Joker: Folie à deux" to jednak wciąż najgłośniejszy film października i wśród tych, którzy poszli do kina, znaleźli się tacy, którzy wyszli zachwyceni. Co mają na obronę filmu Todda Philippsa? Na TikToku już pojawiają się filmy, w których obrońcy zapewniają, że publiczność nie zrozumiała przekazu, a ogólne reakcje tylko pokazują, że scenarzysta miał rację. 

Tyle zarobił " Joker: Folie à deux" w weekend otwarcia! Wielka klapa twórców i obsady?

Lady Gaga - jak zmieniała się gwiazda muzyki pop?

Fani bronią film "Joker: Folie à deux" 

Wielbiciele DC Comics oczekiwali, że "Joker: Folie à deux" pokaże ewolucję Arthura Flecka. Chcieli zobaczyć, jak staje się prawdziwym czarnym charakterem i dokonuje kolejnych zbrodni razem z Harley Quinn. Tak się nie stało. Twórcy postanowili skupić się nie na Jokerze, a właśnie na Arthurze. Fani filmu zwracają uwagę, że najważniejszym tematem jest zdrowie psychiczne. Twierdzą, że publiczność była mało empatyczna, a ci, którzy pokochali Arthura w pierwszej części, teraz go odrzucili tylko dlatego, że nie spełnił ich oczekiwań. Wielbić mieli Jokera, a nie Arthura.  To ma też udowadniać film. Scenariusz przedstawia wyznawców Jokera, którzy nie są w stanie zaakceptować prawdy o nim. Liczyli tylko na rozrywkę, a jego szczęście i dobre samopoczucie było dla nich nieistotne. Idealnych odzwierciedleniem reakcji publiczności ma być postać grana przez Lady Gagę. 

"Joker: Folie à deux" - dlaczego musical?

Hejterzy uważają, że nie było potrzeby, aby "Joker: Folie à deux" był musicalem. Według nich muzyczne momenty nic nie wnoszą do akcji. Jak tego pomysłu bronią radykalni wyznawcy "Jokera"? Uważają, że momenty muzyczne to wyobrażenie Arthura oraz pokazanie jego świata fantazji, który wykreował sobie podczas pobytu w więzieniu. Wokalne momenty z Lady Gagą miały pokazywać jego wyidealizowaną wizję przyszłości razem z Harley Quinn.