The Thing to horror z 1982 roku, który stał się istną klasyką w swoim gatunku. Przypomnijmy, że opowiadał o grupie amerykańskich badaczy na Antarktydzie, którzy podczas pracy trafili na istotę pozaziemską. Niedługo później przekonali się na własnej skórze, że obcy organizm nie ma jednak pokojowych zamiarów. Co ciekawe, do tytułu wrócono jeszcze w 2011 roku. To właśnie wtedy pojawił się prequel, który jednak nie przyjał się dobrze i zebrał niskie noty. Nie tak dawno planowano nawet reboot, ale skończyło się również na pomyśle. Teraz wszystko wskazuje na to, że "The Thing" może powrócić i to z kontynuacją!
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowy “Boogeyman” to horror, który pokochają miłośnicy “Obecności” (RECENZJA)
The Thing 2 powstanie? Reżyser przerywa milczenie
Fani kultowego filmu już od lat czekają, by zobaczyć jakikolwiek tytuł związany z tym światem. Jednocześnie nie ukrywają, że najchętniej zobaczyliby bezpośrednią kontynuację. Czy taka powstanie? Reżyser John Carpenter, podczas wydarzenia Texas Frightmare Weekend, został zapytany przez jednego z widzów o niejednoznaczne zakończenie horroru. Twórca odpowiedział, że nie może wiele powiedzieć na ten temat, bo "złożył obietnicę, co do milczenia w tej kwestii". To jednak jeszcze nic. Do swojej wypowiedzi dodał "być może, nie wiem na pewno, ale... możliwe, że planowana jest kontynuacja". I chociaż nie jest to przekonująca i oficjalna deklaracja, to na pewno jest "Coś" na rzeczy. Od trzech lat mówi się o sequelu i reboocie, więc bardzo możliwe, że kolejna część faktycznie powstaje. Według fanów - na pewno. Myślicie, że to dobry pomysł?