Choć żyjemy w czasach, w których widzieliśmy już chociażby „Better Call Saul” i „Ród smoka”, serialowe spin-offy, prequele i sequele wciąż cieszą się stosunkową niesławą. Ilekroć ktoś ogłosi powstanie takowej produkcji, internetowi obrońcy świętości toczą pianę o herezję i odcinanie kupownów, pytając bez ustanku – na co to komu?. Nie twierdzę, że nie mają racji, ale często ich zarzuty okazują się przedwczesne i bezzasadne. Czy zatem „Grease: Rise of the Pink Ladies” wyjdzie ze starcia z fanami pierwowzoru obronną ręką i dołączy do panteonu najlepszych serialowych prequeli? A może okaże się być tylko kolejnym argumentem w arsenale malkontentów? Po obejrzeniu zwiastuna śmiem zakładać, że to pierwsze.
„Grease: Rise of the Pink Ladies” – o czym opowie prequel słynnego musicalu?
Akcja serialu umiejscowiona została na cztery lata przed wydarzeniami z „Grease”, a fabuła skupi się na perypetiach czterech outsiderek, przyszłych Różowych Dziewczyn, które nie wpisują się w zasady i schematy rządzące Rydell High. Zwiastun zapowiada klasyczną teen dramę w duchu oryginału, a przy tym niesamowity klimat i piękne kostiumy. „Rise of the Pink Ladies” może nie zrewolucjonizuje rynku telewizyjnego, ale (na ten moment) obiecuje naprawdę przyzwoitą rozrywkę, a raczej to było tu celem.
„Grease: Rise of the Pink Ladies” – kiedy premiera serialu i czy dostępny będzie w Polsce?
W rolach głównych zobaczymy Tricię Fukuharę jako Nancy, Cheyenne Isabel Wells jako Olivię, Ari Notartomaso jako Cynthię oraz Marisę Davilę w roli Jane. Na ekranie partnerować im będą Maxwell Whittington-Cooper („Jak nas widzą”), Jonathan Nieves („Dom grozy: Miasto Aniołów”), Madison Thompson („Ozark”), Shanel Bailey oraz Jason Schmidt. „Grease: Rise of the Pink Ladies” zadebiutuje na platformie Paramount+ w dniu 7 kwietnia tego roku. O polskiej premierze nie wiemy obecnie nic, ale oferta Paramount+ będzie u nas dostępna po debiucie SkyShowtime, zatem istnieje szansa, że zobaczymy serial równolegle z Amerykanami.