Prawda jest taka, że nie musimy się wstydzić rodzimych produkcji. Potrafimy robić dobre kino i seriale telewizyjne, co od kilku lat udowadniamy. Swego czasu zagranicznym sukcesem mógł pochwalić się serial "Ślepnąc od świateł", czy "Belfer" z Maciejem Stuhrem, który nawet doczekał się francuskiego dubbingu i emitowano go we francuskiej telewizji. Nie tak dawno globalnym sukcesem okazała się także nowa wersja "Znachora", a o tytułach nominowanych do Oscara nawet nie wspominamy. Teraz czas pokazać zagranicznej widowni jeszcze więcej naszych produkcji. Pytanie tylko, czy przyjmą się równie dobrze, co w naszym kraju?
Polskie seriale zostaną pokazane w Ameryce
Amerykańscy przedstawiciele platformy streamingowej Max zauroczyli się naszymi rodzimymi produkcjami. Wszystko wskazuje na to, że na zauroczeniu się nie zakończy, bo już w grudniu 2023 roku polskie seriale trafią do amerykańskiego serwisu Max. Na początku zagraniczna widownia będzie mogła zapoznać się z serialem "Szadź" i "Kontrola", a następne w kolejce są "Chyłka" i bijąca rekordy popularności w naszym kraju "Skazana". Co ciekawe, każdy z tytułów dostanie amerykański dubbing. To efekt współpracy między Playerem a wspomnianym wyżej amerykańskim serwisem. Jeżeli produkcje przyjmą się świetnie, to możemy być pewni, że pojawią się w tym zestawieniu kolejne tytuły.
Był to nasz wspólny pomysł. Bardzo chcieliśmy, by polski kontent zaczął podróżować po świecie. [...] Pokażą te seriale, które wybiorą. Zobaczyli, że nasz kontent jest bardzo dobry. Poza tym w Stanach jest spora polska diaspora. Jak patrzę na różne produkcje międzynarodowe, to uważam, że nasze seriale są od wielu z nich lepsze" - powiedział dla wirtualnemedia.pl Maciej Gozdowski, szef streamingu Warner Bros. Discovery w Polsce