"Na dobre i na złe" to popularny serial medyczno-obyczajowy, który od 1999 roku nieustannie jest emitowany na antenie Telewizji Polskiej. Jego fabuła skupia się wokół losów zarówno zawodowych, jak i prywatnych lekarzy, którzy pracują w szpitalu w Leśnej Górze. Na przestrzeni lat w obsadzie zaszło wiele zmian (na planie pracowało aż 3000 aktorów!), a z serialem pożegnało się wielu bohaterów, którzy na początku byli centralnymi postaciami fabuły. W produkcji od lat nie oglądamy już Artura Żmijewskiego (Jakub Burski), Małgorzaty Foremniak (Zofia Stankiewicz-Burska), którzy dzięki pracy w szpitalu w Leśnej Górze tworzyli nie tylko zgrany duet na sali operacyjnej, ale poczuli do siebie coś więcej i w końcu stanęli na ślubnym kobiercu. Z serialem pożegnała się także Edyta Jungowska, która zaskarbiła serca widzów jako sympatyczna i nieco zwariowana siostra Bożenka.
Dawno niewidziane gwiazdy pojawiły się na jubileuszu "Na dobre i na złe"
Aż trudno uwierzyć, że "Na dobre i na złe" na naszych ekranach gości już od ćwierć wieku! Pierwszy odcinek obejrzeliśmy 7 listopada 1999 roku i od tamtej pory serial nadal cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. Z okazji jubileuszu dwudziestopięciolecia serialu Telewizja Polska zorganizowała uroczyste wydarzenie, na którym pojawiły się gwiazdy telenoweli. Co ciekawe, na czerwonym dywanie zobaczyliśmy nie tylko aktorów, którzy nadal grają w "Na dobre i na złe", ale także gwiazdy, które z produkcją pożegnały się dawno temu. Między innymi Małgorzatę Foremniak, Edytę Jungowską czy Bartosza Obuchowicza. Serialowa Zosia Stankiewicz-Burska zachwyciła w białej sukni z baloniastymi rękawami, natomiast Anita Sokołowska, która w serialu wcielała się w rolę Mileny Starskiej, postawiła na najmodniejsze odcienie tej jesieni, czyli czekoladowy brąz. Wśród zgromadzonych gwiazd wyróżniała się Olga Bończyk, która wystroiła się niczym na imprezę sylwestrową, zakładając liliowy, cekinowy garnitur z rozcięciami w przedniej części nogawek.
Zobaczcie, jak prezentowały się gwiazdy podczas jubileuszu "Na dobre i na złe".