Piotr Mróz jest absolwentem Szkoły Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich w Warszawie. Debiutował w 1997 roku epizodyczną rolą barmana w serialu Telewizji Polskiej "Klan". W tym 2010 roku zagrał także drugoplanową rolę w serialu "Plebania, a także wystąpił także w teledysku grupy Sami "Lato 2010". Piotra Mroza mogliśmy oglądać w wielu znanych produkcjach, jak "M jak miłość", "Na Wspólnej", "Czas honoru" czy "Barwach szczęścia". Na swoim koncie ma również występ w filmie fabularnym "Listy do M. 3" z 2017 roku.
Piotr Mróz krytykuje Polsat. To dzięki stacji zyskał największą popularność
Największą popularność Piotrowi Mrozowi przyniosła jednak rola starszego aspiranta Jakuba Roguza w serialu "Gliniarze", emitowanym na antenie Telewizji Polsat od 2016 roku. W jednym z ostatnich wywiadów Piotr Mróz skrytykował jednak Polsat, sugerując, że jego potencjał nie jest w pełni wykorzystywany.
Muszę tutaj skrytykować swoją stację, że w żaden sposób nie monetyzuje tego sukcesu. Jestem bardzo wdzięczny stacji Polsat, cieszę się, że mam tam stałą pracę i że stacja mnie wypromowała. […] Mam świadomość, że nasz "gliniarzowy" potencjał w żaden sposób nie jest wykorzystywany w stacji. Wydaje mi się, że już nie mam jakiegoś dużego rozwoju w tej stacji i to mnie smuci i przeraża - powiedział w rozmowie z Maciejem Uchmańskim.
Aktor zaznaczył także, iż w tej opinii nie jest osamotniony, a wszyscy pozostali aktorzy, którzy są zaangażowani w "Gliniarzy" mają wiele do zaoferowania, jednak, jak podkreślił Mróz, "nie dostają odpowiednich narzędzi, by to udowodnić".
Nie jestem jedynym, który to dostrzega. Uważam, że nasz sukces mógłby być lepiej zmonetyzowany. Jesteśmy numerem jeden wśród wszystkich seriali, a nasze umiejętności mogłyby przynieść korzyści w różnych projektach telewizyjnych - powiedział aktor.
Jednocześnie Piotr Mróz podkreślił, że nie ma zamiaru opuszczać ekipy "Gliniarzy", zatem fani serialu mogą spać spokojnie.