Piotr Fronczewski od kilku lat zmaga się z problemami zdrowotnymi, które utrudniają mu codzienne życie oraz pracę w teatrze i planach zdjęciowych. Aktor niedawno przeszedł poważne operacje, a teraz powinien poddać się kolejnej, jednak nie zamierza tego robić. Co jest powodem?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Piotr Fronczewski wraca do Akademii pana Kleksa! Kogo zagra?
Piotr Fronczewski i jego ciekawe kreacje artystyczne
Piotr Fronczewski jest jednym z najbardziej popularnych gwiazd polskiego kina. Wykreował wiele charakterystycznych postaci, które na zawsze zapadają w pamięć. Aktor niezmiennie od kilku dekad kojarzony jest z postacią pana Kleksa – nietuzinkowego czarodzieja z baśniowej opowieści Jana Brzechwy. Nie można zapomnieć również o Franku Kimono – muzycznym alter ego Piotra Fronczewskiego, który w swoim utworach muzycznych parodiował styl disco. Jego ostatnim głośnym projektem był serial „Rojst” (2021), gdzie wcielił się w postać enigmatycznego kierownika hotelu.
Piotr Fronczewski sprzeciwia się poważnej operacji
Od kilku lat dochodzą nas słuchy o złym stanie zdrowia Piotra Fronczewskiego. W 2019 r. w radiowej audycji Michała Figurskiego opowiadał o problemach związanych z arytmią serca. Aktor przeżył również atak serca, który zaskoczył go podczas seansu filmowego.
Pierwszy atak był agresywny, nie wiedziałem, czy serce wyskoczy mi uszami, nosem, ustami. Opuściłem salę kinową, wsiadłem w samochód i nie wiedziałem, co robić – opisywał.
Lekarze walczyli o jego powrót do zdrowia. Podczas jednego z zabiegów wstawiono mu zastawkę, która pomogła aktorowi w codziennym funkcjonowaniu. Na tym jednak nie skończyły się problemy zdrowotne artysty. Niedługo potem zaczęły mu doskwierać dolegliwości związane z biodrem, a aktor poddał się niezbędnej operacji. Z ostatnich doniesień tygodnika „Na żywo” wynika, że pojawiły się kolejne problemy. Tym razem drugie biodro dało o sobie znać i konieczny jest zabieg, który pozwoli aktorowi wrócić do pełnej sprawności fizycznej. Gwiazda kina nie chce jednak słyszeć o tym pomyśle, ponieważ obawia się zachorowania na koronawirusa. 75-latek znajduje się w grupie ryzyka.
