Piotr Adamczyk w “Mellinie” w Esce ROCK!

i

Autor: Materiały prasowe - fot. Tomasz Radzik

MELLINA

Piotr Adamczyk u Mellera: Występowałem w dyskotece jako mim. W moją stronę leciały butelki

Piotra Adamczyka kojarzymy głównie z rolą Jana Pawła II, ale jednak aktor ma na swoim koncie znacznie więcej osiągnięć, o czym przekonał się prowadzący Marcin Meller w najnowszym odcinku talk show „Mellina”. Jak poradził sobie z łatką papieża, w jakich sytuacjach humor ratował mu życie i z jakimi kolegami bywa często mylony? Ta rozmowa to prawdziwa podróż za kulisy aktorskiego świata. Posłuchajcie jej koniecznie!

Piotr Adamczyk należy do tych aktorów, którzy na sukces musieli trochę poczekać. Choć filmowy debiut zaliczył już w wieku 19 lat, to sławę i uznanie zyskał niemal dwie dekady później, w filmie "Chopin. Pragnienie miłości", gdzie zagrał w tytułową rolę u boku Danuty Stenki. Kolejnym przełomem w jego karierze była polsko – włoska produkcja "Karol – człowiek, który został papieżem". Zarówno w tym filmie, jak i w jego kontynuacji Adamczyk wcielił się w postać Jana Pawła II. Ta kreacja była dla niego zarazem triumfem, jak i przekleństwem.

Mimo wielu kolejnych barwnych i zróżnicowanych ról, Adamczyk długo walczył z łatką papieża. Chyba dopiero postać Szczepana Lisieckiego w słynnej świątecznej serii „Listy do M.” pozwoliła mu zerwać z wizerunkiem duchownego i pokazać się publiczności z zupełnie innej, humorystycznej i nieco absurdalnej strony. Widzowie pokochali i docenili go za wiele innych ról, a wszystko wskazuje na to, że do licznych, bardzo udanych kreacji dołączy rola burmistrza w najnowszej komedii "Wujek Foliarz"

Jak Jan Paweł II z Jerzym Popiełuszką

Główną rolę w tej produkcji gra nieoceniony mistrz komedii, Adam Woronowicz, z którym Adamczyk zna się od lat.

– Adasia znam ze szkoły teatralnej. „Pożyczyliśmy” go ze starszego roku, bo u nas brakowało facetów do męskich ról. Adam dołączył wtedy do obsady sztuki „Gwałtu, co się dzieje!” Aleksandra Fredry w reżyserii Anny Seniuk. Bardzo się wtedy zaprzyjaźniliśmy – wspomniał aktor.

Ścieżki zawodowe obu panów potoczyły się bardzo podobnie. Obaj brylowali w znanych produkcjach komediowych i popularnych serialach. Co ciekawe, każdy z nich na na koncie „poważną” rolę duchowego autorytetu. Adamczykowi przypadła wspomniana już postać papieża, za to Woronowicz wcielił się w rolę księdza Jerzego Popiełuszki.

– Długo byliśmy z tymi rolami kojarzeni. A ja wiedziałem, że u niego drzemie szaleństwo komediowe. Bardzo się cieszę, że byłem świadkiem tego odkrycia.

Zdolny, ale leniwy

Piotr Adamczyk w rozmowie z Marcinem Mellerem często powracał do czasów swojego dzieciństwa. Wyznał, że naukę i funkcjonowanie bardzo utrudniało mu wówczas jeszcze niezdiagnozowane ADHD. O tym, że cierpi na tę przypadłość, aktor dowiedział się dopiero niedawno.

– Zdarza mi się, że odkładam sprawy na później, a kiedy już pojawiają się wyrzuty sumienia, że coś zawaliłem, mobilizuję się do ogromnego skupienia i mogę w pięć minut załatwić coś, czego nie potrafiłem załatwić przez ostatnie tygodnie – wyznał z rozbrajającą szczerością. – Zastanawiam się tylko, czy to dobrze, że o tym wiem, bo teraz usprawiedliwiam przed sobą swoje zachowanie tym, że mam na to papiery. Lżej mi z tym żyć, ale z drugiej strony, kiedy o tym nie wiedziałem, wyrzuty sumienia bardziej mnie mobilizowały.

Adamczyk studiował na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, na tym samym roku, co m.in. Michał Żebrowski. Dyplom obronił w 1995 roku. Meller zapytał swojego rozmówcę, jak z perspektywy czasu ocenia wkład edukacji w zawodową przyszłość aktora.

– Uważam, że szkoła bardzo mi się przydała. Już jako dziecko liznąłem aktorskiego fachu na zajęciach u państwa Machulskich. To był moment, który mnie zachwycił. Prowadzili teatr i dawali dzieciakom szansę „powąchania” teatralnego kurzu. tedy zrozumiałem, że to moje miejsce.

Do słynnego Ogniska Machulskich przy Teatrze Ochoty Adamczyk dołączył w wieku 14 lat. Aktor bardzo sentymentalnie wspomina ten czas.

– Kochałem się wtedy w dziewczynie, z którą miałem stanąć w snopie światła i odegrać symbolicznie romans pomiędzy doktorem Żywago i jego ukochaną. Ćwiczenie polegało na dotykaniu jej rąk. Miałem wtedy świadomość, że to mi się niezwykle podoba. Robię to na polecenie reżysera, a jeszcze za jakiś czas zacznę dostawać za to pieniądze – przyznał ze śmiechem.

"Poczucie humoru było moją tarczą"

Jednak początki w aktorskim świecie nie zawsze były łatwe.

– Razem z kolegami założyliśmy klub pantomimy "Park". Czasem mieliśmy występy podczas dyskotek, o drugiej w nocy. Ze sceny leciały na nas butelki. To była wyjątkowa lekcja. Teatr spotkał się tam z agresywnym tłumem, który chce się napić i bawić, a nie oglądać facetów z wymalowanymi twarzami. Trzeba było mieć ogromną siłę, żeby to grać.

Adamczyk dobrze zapamiętał drogę powrotną do domu z jednego takiego występu.

– Wracałem kiedyś nocnym na Jelonki i okazało się, że nie zmyłem makijażu po występie. Moja fizjonomia blondynka z wymalowaną twarzą wywołała dużą agresję wśród innych pasażerów. Jakoś z tego wybrnąłem poczuciem humoru. To zawsze była moja tarcza, którą rozbijałem napięcie.

Artysta przyznaje, że właśnie dzięki niewinnym żartom narodziła się jego miłość do aktorstwa.

– W szkole bardzo lubiłem rozśmieszać dziewczyny. Pewnego dnia, kiedy wygłupiałem się przed ławką pełną koleżanek, pewien polonista boleśnie złapał mnie za baczek, odciągnął na bok i powiedział: "Wystawiamy "Zemstę" Fredry, a ty będziesz grał Papkina". Zgodziłem się, głównie pod wpływem bólu – wspomniał ze śmiechem Adamczyk.

Komiczne sytuacje towarzyszą aktorowi także w codziennych, prozaicznych sytuacjach. Przykład? Często bywa mylony z innymi kolegami po fachu.

– Na lotnisku we Wrocławiu pokazywałem panu swój dowód osobisty, a ten uparcie nazywał mnie Borysem. W końcu powiedział: "Panie Borysie, pan to jest jajcarz, że pan sobie nawet dowód na kogoś wyrobił!”. Najwyraźniej jesteśmy do siebie podobni. Do osób, z którymi ludzie mnie mylą, należy także Maciek Shtur i Andrzej Chyra.

Zaciekawiliśmy was? A to zaledwie część tematów, jakie Marcin Meller poruszył z Piotrem Adamczykiem podczas długiej, bardzo interesującej rozmowy. Jak zwykle, obejrzycie ją w serwisie YouTube na kanale Eski Rock oraz na stronie internetowej eskarock.pl. Odcinka można też posłuchać jako podcastu w serwisach streamingowych.

MELLINA - Adamczyk