Sanatorium miłości - Janina i Anna pokłóciły się o jednego z kuracjuszy! W czwartym odcinku popularnego programu nie brakowało emocji. I nie chodzi tylko o to, że uczestnicy zjeżdżali z wysokości na linie. Widzowie mogli bowiem śledzić konflikt, jaki zrodził się między mieszkającymi w tym samym pokoju Janiną i Anną. Interweniować musiała gospodyni show Marta Manowska, która na osobności wysłuchała obu stron.
Jednym z zadań panów było stworzenie planu idealnej randki. Panie musiały natomiast zdecydować, na którą z nich najchętniej by się wybrały. Okazało się, że Anna zrezygnowała z udziału w konkurencji, kiedy rozpoznała, że autorem scenariusza, który najbardziej jej odpowiadał był Zbigniew. To właśnie z nim kuracjuszka była na randce w trzecim odcinku show. Mimo że nie brakowało czułości i miłych słów, kuracjuszka szybko zauważyła, że mieszkańcowi sanatorium zależy na poznaniu innych kobiet, w tym dzielącej z nią pokój Janiny, która także nawiązała z nim nić porozumienia. Relacja Zbigniewa i Janiny stała się powodem ich konfliktu.
Konflikt w Sanatorium miłości
Prowadząca show wysłuchała obu stron. Janina wyznała jej, że Anna nie pozwala nikomu rozmawiać ze Zbigniewem i negatywnie reaguje na każdą nową relacją, jaką ten nawiązuje z pozostałymi kuracjuszkami. W rozmowie z koleżankami zapłakana Anna zapewniała jednak, że nie broni mu poznawać nowych osób, jednak odbiera zachowanie potencjalnego kandydata na partnera i współlokatorki jako brak szacunku. Głos zabrał też sam Zbigniew, który stał się źródłem konfliktu Anny z Janiną.
- Nie wolno ludzi jakoś zniewalać, nie pozwalać im, bronić im wszystkiego. Przecież tak nie może być - powiedział.
Panie, mimo że mieszkają w jednym pokoju, unikają kontaktu. Anna wyznała, że straciła zaufanie do Janki, z którą do tej pory świetnie się dogadywała.