Wszystko co dobre, szybko się kończy. Doskonale wiedzą to uczestnicy najnowszej edycji Sanatorium miłości, którzy przez ostatnie tygodnie przebywali w Krynicy poszukując swojej bratniej duszy. Od kilku dni seniorzy przygotowują się do wielkiego balu, który będzie uroczystym podsumowaniem ich udziału w programie. Wszyscy zastanawiają się, kogo zaprosić, w co się ubrać i na jakie dodatki postawić. Jak to już w randkowym show bywa - nie brakuje również kłótni i drobnych afer, które są wynikiem zazdrości i niepewności. Mowa m.in. o Andrzeju i Teodozji, którzy wymienili kilka ostrych zdań. Nie wszyscy są jednak w bojowych nastrojach tak, jak kontrowersyjny uczestnik i kobieta, do której przez długi czas się zalecał. Niektórzy nie zważają na to, co dzieje się wokół i skupiają jedynie na sobie.
Sanatorium miłości 2024 - finał
Tadeusz i Janina z Sanatorium miłości 2024 to uczestnicy, którzy wpadli sobie w oko niemal od razu. Seniorzy w trakcie turnusu spędzali ze sobą każdą wolną chwilę i robili wszystko, by rozwijać znajomość. Ich romantyczne rozmowy i randki stały się niemal jednym z ulubionych elementów widzów. Co więcej, wygląda na to, że to jeszcze nie koniec ich miłosnych podbojów, bowiem w finale czeka nas prawdziwe zaskoczenia. Słowa Janiny dadzą wszystkim wielką nadzieję na to, że między parą naprawdę zaiskrzyło, a ich relacja weszła na wyższy poziom.
Krynica nas złączyła, to będzie nasze miasto. Pamiętasz ten plac, gdzie się poznaliśmy? To była pierwsza tak randka, podczas której trzymałam Cię za rękę. Chciałabym, żeby tutaj w Krynicy odbyła się nasza przysięga. Marzy mi się też, aby iskrzyła się u mnie obrączka - przyzna seniorka.
Jak myślicie, czy kuracjusze są ze sobą po programie? Czy udało im się stworzyć szczęśliwy związek poza kamerami?
Listen on Spreaker.