Oliver Stone to legendarny reżyser, którego nazwisko może nie jest tak powszechnie znane, jak to Quentina Tarantino czy Francisa Forda Coppoli, ale dał on światu szereg wybitnych dzieł. 76-latek ma na koncie aż trzy Oscary za kolejno “Midnight Express”, “Pluton” i “Urodzony 4 lipca”, a także sukcesy kasowe, jak w przypadku “Urodzonych morderców”. Jego opinia o kondycji współczesnego kina rozrywkowego może jednak co poniektórych rozwścieczyć .
Polecany artykuł:
“John Wick 4” zmiażdżony przez Olivera Stone’a. Oberwało się też “Szybkim i wściekłym” i Marvelowi
W ostatnich latach modnym chyba jest, by uznani filmowcy wieszali psy na mainstreamie – przypomnijcie sobie choćby Martina Scorsesego i jego superbohaterskie “parki rozrywki” i słowa szeregu reżyserów, którzy mu przyklasnęli. Teraz do grona malkontentów dołączył Oliver Stone, który w drodze do Rumunii, gdzie na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Transilvania odebrał nagrodę za całokształt twórczości, miał nieprzyjemność obejrzeć najnowszą odsłonę “Johna Wicka”.
W samolocie obejrzałem “Johna Wicka 4”. Uważam, że ten film jest obrzydliwy ponad miarę. Po prostu obrzydliwy. Nie wiem, co ludzie sobie myślą. […] Keanu Reeves zabija w tym je*anym filmie jakieś trzysta, czterysta osób – zdradził Stone w rozmowie z Variety.
Przy okazji oberwało się innym popularnym markom i ogółowi kina rozrywkowego. Zdaniem Stone’a wszystkie te filmy wyglądają obecnie tak samo. I są zwyczajnie nudne i niewiarygodne.
Jako weteran muszę powiedzieć, że żadna z tych śmierci nie jest tam wiarygodna. Wiem, że to film, ale bardziej przypomina grę wideo. Stracił kontakt z rzeczywistością. Możliwe, że widzowie to lubią, ale mnie to nudzi. Ile razy można rozbić samochód? Ile numerów kaskaderskich można wykonać? Jaka jest dziś różnica między “Szybkimi i wściekłymi” a jakimiś innymi filmami? To w kółko to samo i nieważne, czy to superbohater Marvela, czy człowiek jak John Wick. Nie jest to wiarygodne – dodał.
Co ciekawe, jeden z fanów dokonał ostatnio imponujących obliczeń i zgodnie z jego statystykami, Oliver Stone się myli. W “Johnie Wicku 4” tytułowy bohater zabija “zaledwie” 140 osób, zaś w całej serii łącznie 439.