Spis treści
- "Harry Potter": Mark Rylance nowym Dumbledore'em?
- "Harry Potter": to oni grali Albusa Dumbledore'a
- "Harry Potter": serial będzie bardziej wierny książkom?
Czy nam się to podoba, czy nie, nowy "Harry Potter" naprawdę powstaje. W HBO trwają prace nad scenariuszami do pierwszego sezonu opowieści o Chłopcu, Który Przeżył (w założeniu sezonów ma być tyle, co książek), a spece od castingów poszukują aktorów, którzy zmierzą się z kultowymi postaciami stworzonymi przez J.K. Rowling. W gronie ich wymarzonych gwiazd znalazł się Mark Rylance.
"Harry Potter": Mark Rylance nowym Dumbledore'em?
Choć fani "Harry'ego Pottera" od lat w roli Albusa Persiwala Wulfryka Briana Dumbledore'a widzą Iana McKellena, serwis Variety podaje, że HBO upatrzyło sobie Marka Rylance'a. Jest to brytyjski aktor i laureat Oscara za "Most szpiegów" z 2015 roku. W swej bogatej i wszechstronnej filmografii ma również m.in. "Do ostatniej kości", "Nie patrz w górę", "Proces Siódemki z Chicago", "Player One", "Dunkierkę" Christophera Nolana i serial "Wolf Hall", w którym wcielił się w rolę Thomasa Cromwella, doradcy Henryka VIII.
Podkreślamy jednak jasno i wyraźnie: Variety podaje, że Mark Rylance jako Dumbledore to na obecną chwilę życzenie speców od castingu. Aktor nie podpisał jeszcze kontraktu, a negocjacje nawet się nie rozpoczęły. Wiemy tylko, że próbowano wybadać, czy aktor w ogóle jest zainteresowany rolą.
Polecany artykuł:
"Harry Potter": to oni grali Albusa Dumbledore'a
Co ciekawe, Albus Dumbledore jest – po Voldemorcie – bohaterem, w którego wcielała się największa liczba aktorów. Dyrektora Hogwartu grali bowiem Richard Harris (części 1 i 2), Michael Gambon (części 3-8), Jude Law (seria "Fantastyczne zwierzęta") i Toby Regbo (retrospekcje).
"Harry Potter": serial będzie bardziej wierny książkom?
Nie ustają pytania o sens kręcenia "Harry'ego Pottera" od nowa, w końcu filmy godnie się starzeją. Twórcy serialu zapewniają jednak, że nadrzędnym celem (poza zarabianiem pieniędzy rzecz jasna) jest zrealizowanie ekranizacji książek w stopniu znacznie dokładniejszym, niż poprzednio. Oznacza to, że prawdopodobnie zobaczymy Mrużkę, Ludo Bagmana i Irytka, a szereg wątków pominiętych, tudzież potraktowanych po macoszemu (jak przyjaźń Syriusza z Krzywołapem, czy walka Hermiony o prawa zniewolonych skrzatów domowych) doczeka się prawidłowego rozwinięcia. Jeden ze scenarzystów zapewnił zresztą, że J.K. Rowling uparcie pilnuje, by w fabule nie wprowadzano niepotrzebnych zmian.
Myślę, że ten świat oferuje wiele kreatywnych możliwości, ale J.K. Rowling kontroluje wszystko i nie pozwala na bawienie się jej zabawkami. I takie jest jej prawo, zwłaszcza, że to dla niej bardziej opłacalne – rzekł Andy Greenwald.