"Ciche miejsce: Dzień pierwszy" to wyreżyserowany i napisany przez Michaela Sarnoskiego horror, który nawiązuje do przebojowej serii i pokazuje widzom, co wydarzyło się w dniu, w którym świat ucichł. Wielu fanów długo wyczekiwało premiery, więc nie ma co ukrywać, że oczekiwania był ogromne. Recenzje jasno wskazują, że widzowie zostali podzieleni i nie wszystkim film przypadł do gustu. Jedni wytykają schematyczność, a jeszcze inni, że tytuł nie wnosi nic ciekawego do tego świata. To jednak wcale nie oznacza, że nowe "Ciche miejsce" jest kiepską produkcją. W końcu ogromna część widowni wyszła z kina jednak zadowolona, więc pod wieloma względami dzieło Sarnoskiego zdaje się dowozić. Co ciekawe, zainteresowanie nową odsłoną była (i jest) tak duże, że fani masowo rzucili się na sale kinowe, co w efekcie wpłynęło na box-office i kasowy sukces.
Nowe "Ciche miejsce" poszło na rekord
Pierwsze szacunki Paramount jasno wskazują, że takiego startu w kinach to "Ciche miejsce" jeszcze nie miało. Przypomnijmy, że pierwszy film zarobił przy swojej premierze 50,2 mln dolarów, a druga część poradziła sobie trochę gorzej, bo zebrała 47,5 mln dolarów. Wielu nie wierzyło, że uda się przebić ten wynik, ale teraz okazuje się, jak wielu analityków było w błędzie. Wynik otwarcia "Ciche miejsce: Dzień pierwszy" to 53 mln dolarów, co jednocześnie jest rekordem w historii całego cyklu! Na tle świata wynik również prezentuje się dobrze, bo film zarobił już łącznie ponad 98 mln dolarów. Dodajmy, że budżet na realizacje tej produkcji wyniósł 67 mln, więc tabelki w Excelu się zgadzają.
O czym jest "Ciche miejsce: Dzień pierwszy"?
"Ciche miejsce: Dzień pierwszy" to trzymający w napięciu horror, który nawiązuje do przebojowej serii i pokazuje widzom, co wydarzyło się w dniu, w którym świat ucichł. Kiedy Sam (zwyciężczyni Oscara, Lupita Nyong'o) wraca do miasta, w którym się urodziła, jedyne czego pragnie to kawałek ulubionej pizzy. Zamiast tego zostaje uwięziona w koszmarze na jawie, który może być jej ostatnim dniem na Ziemi. W towarzystwie nieznajomego o imieniu Eric (Joseph Quinn) i jej kota Frodo wyrusza w przerażającą podróż przez zniszczony Nowy York, w którym niebezpieczeństwo czai się wszędzie. Film miał premierę 26 czerwca 2024 roku.
Listen on Spreaker.