Nie da się ukryć, że aby wziąć udział w teleturnieju, należy mieć w głowie ogromne zasoby wiedzy. W końcu wygrana jest możliwa tylko dla tych, którzy odpowiedzą poprawnie na wszystkie pytania. Zdecydowanie nie należy to do łatwych zadań, jednak warto się postarać, gdyż można zdobyć nawet i milion! W jednym z odcinków kultowego programu "Milionerzy" uczestnik był w najprawdziwszym ferworze. Podczas rozgrywki miała miejsce niespodziewana sytuacja, która absolutnie nie powinna się wydarzyć. Padły słowa, jakich nie można używać na wizji. Są tam pod żadnym pozorem niedozwolone. Szczegóły znajdziecie pod wideo!
ZOBACZ TAKŻE: Pytanie o Beatlesów zamieszało w Milionerach. Nowy sezon zaczął się z przytupem
Milionerzy - przekleństwo
Wiktor z Krakowa radził sobie świetnie podczas odcinka Milionerów. Gdy dotarł do pytania za 125 tys. zł nadeszła go trudna zagwozdka. Student historii sztuki postanowił skorzystać z jednego z dostępnych kół ratunkowych. To właśnie ta sytuacja doprowadziła do naprawdę zabawnej wpadki, której widzowie programu nigdy nie zapomną. To jego kolega był głównym bohaterem momentu. Gdy tylko usłyszał, jakie pytanie sprawiło problemu Wiktorowi, rzucił w przestrzeń soczyste "O k**wa". Panowie musieli chwilę ochłonąć, aby zaraz powrócić do rozgrywki. Niestety, nie udało im się odpowiedzieć poprawnie. Student z Krakowa musiał pożegnać się z programem!
ZOBACZ TAKŻE: W Milionerach szła jak burza. To pytanie ją pokonało!