Kokainowy Miś powraca, więc miejcie oczy dookoła głowy i pod żadnym pozorem nie wspinajcie się na drzewa. Kto wie, do czego nasz narko-futrzak będzie zdolnym tym razem. Pierwsza odsłona może nie zebrała wybitnie dobrych recenzji, ale mogła pochwalić się ciekawą obsadą, całkiem niemałym zarobkiem, a już na pewno sporą popularnością. Dla przypomnienia, stworzenie filmu kosztowało twórców 30 mln dolarów, a zarobek wyniósł prawie trzy razy tyle, bo 88 mln dolarów. Ciekawostki dodawał fakt, że historia opierała się na prawdziwych wydarzeniach, więc nic dziwnego, że pojawiło się zainteresowanie niedźwiadkiem. Tak spore, że producenci postawili teraz wszystko na jedną kartę i zdecydowali się nakręcić kontynuację.
"Kokainowy miś 2" powstaje. Co wydarzy się tym razem?
Pierwszy film opowiadał historię misia, który przedawkował znalezioną w lesie kokainę. Jeżeli chodzi o kontynuację, to twórcy nie chcą podzielić się swoimi zwariowanymi planami, ale za kamerą ponownie ma stanąć Elizabeth Banks. Reżyserka i producentka nie tak dawno wspominała nawet, że gdyby pojawiła się okazja na nakręcenie sequela, to bierze się za to bez zastanowienia. Zagraniczna prasa donosi, że tytuł miałby ujrzeć światło dzienne jeszcze w 2025 roku, ale dodajmy, że to tylko niepotwierdzone pogłoski. O powstaniu drugiego "Kokainowego misia" jako pierwszy poinformował Daniel Richtman, czyli spec od przecieków w Hollywood. Jak pojawią się kolejne informacje na ten temat, to na pewno damy wam znać na naszej stronie.
Polecany artykuł: