Nie patrz w dół

i

Autor: Album Online/East News

FILMOWE POWROTY

"Nie patrz w dół" doczeka się aż dwóch kontynuacji! Za kamerą twórcy znanej serii horrorów

2024-05-20 13:11

"Nie patrz w dół" powraca! Historia dwóch przyjaciółek, które wspięły się na antenę telewizyjną i nie mogły z niej zejść doczeka się kontynuacji. I chociaż o sequelu, a nawet sequelach, wiemy już od jakiegoś czasu, to teraz dowiedzieliśmy się, kto stanie za kamerą! Ten reżyserski duet szczególnie powinni kojarzyć fani filmów grozy.

Film "Nie patrz w dół" najpierw podbił wielkie ekrany, a później trafił do streamingu, gdzie przyjął się chyba nawet lepiej niż w kinach. I chociaż produkcja nie była może jakimś niezwykle ambitnym projektem, to potrafiła trzymać w napięciu, a przy tym zebrała niemałe grono odbiorców. Dodajmy, że realizacja filmu kosztowała tylko 3 miliony dolarów, a zarobiła łącznie 22 miliony, więc powiedzieć, że zwróciło się z nawiązką, to jak nic nie powiedzieć. Po wielkim sukcesie twórcy chcą dalej inwestować w projekt, ale zapowiadają przy tym kilka zmian. Pierwsza z nich dotyczy reżyserii.

Aktorzy, którzy popełnili ciężkie przestępstwa i trafili za kratki | To Się Kręci #27

"Nie patrz w dół 2" powstaje! Za kamerą twórcy "Piły"

Jeżeli jesteście fanami "Nie patrz w dół", to mamy dobrą wiadomość, bo film doczeka się aż dwóch nowych części, które będą kontynuacją. Fabuła nowych sequeli jest jeszcze trzymana w tajemnicy i trudno przewidzieć, czego dokładnie się spodziewać. Wiemy za to, że scenariusz ponownie został napisany przez twórców oryginału Scotta Manna i Jonathana Franka. Nadchodzące tytuły doczekają się jednak małej, ale znaczącej zmiany. Przypomnijmy, że Scott Mann stanął za kamerą pierwszej części, ale w drugiej pałeczkę przejmują Michael i Peter Spierig. Panowie mają za sobą "Daybreakers - Świt", "Przeznaczenie", "Winchester. Dom duchów", ale i mieli przyjemność reżyserować ósmą część Piły "Dziedzictwo". Jak zaprezentują się tym razem? W końcu nie wszystkie produkcje słynnego duetu cieszą się wysokimi ocenami. Zdarza się jednak kilka perełek, więc kto wie, może teraz czas na kolejną!