Drakula gościł na ekranie już wielokrotnie, zarówno jako żądny krwi potwór, tragiczny kochanek, jak i karykatura kultowej postaci Brama Stokera. Teraz zaś ujrzymy go w jeszcze innym świetle – toksycznego i władczego pana, którego sługa ma go już po dziurki w nosie i szuka sposobu, by pozbyć się go raz na zawsze.
„Renfield”, czyli o toksycznej relacji z Drakulą słów kilka
Niemal każdy z nas na pewnym etapie swojego życia wplątał się w toksyczną relację. Tytułowy Renfield ma jednak wyjątkowo trudny orzech do zgryzienia – zaprzedał bowiem duszę wampirowi, który owszem, obdarzył go wyjątkową mocą, ale jednocześnie zrobił z niego chłopca na posyłki bez prawa do choćby uncji własnego życia. Teraz, zmaltretowany emocjonalnie i niemal obłąkany, powiedział „basta” i udał się na terapię.
Najnowszy film Chrisa McKaya, którego głównym pomysłodawcą był Robert Kirkman (ten od „The Walking Dead”) to uwspółcześniona wersja opowieści o spychanym na margines pomagierze kultowego krwiopijcy. Produkcja utrzymana jest w klimatach komediowo-horrorowych, a pierwsze skrzypce grają tu Nicholas Hoult – gwiazdor „Wielkiej”, „Skinsów”, „Wiecznie żywego” i serii X-Men, oraz Nicolas Cage, którego nikomu raczej przedstawiać nie trzeba. W sieci pojawił się pierwszy zwiastun i wygląda na to, że panowie spisali się na medal.
„Renfield” – kiedy premiera?
W obsadzie znaleźli się również Awkwafina, Shohreh Aghdashloo, Ben Schwartz i Adrian Martinez, zaś scenariusz wyszedł spod ręki Ryana Ridleya, który ma na koncie pracę nad „Rickiem i Mortym”. Premierę „Renfield” wyznaczono na 14 kwietnia 2023 roku.