Netflix przeszedł samego siebie swoją kolejną kampanią promocyjną? Okazuje się, że marketing tej firmy jest na tyle dopracowany, że może zostać niezauważony nawet przez władze miasta. Tak stało się w przypadku wielkiej rzeźby przedstawiającej maskę Salvadora Dalego, która pojawiła się na krakowskim Rynku.
Reklama Netflixa w Krakowie uznana za rzeźbę
Charakterystyczna maska przedstawiająca twarz Salvadora Dalego to rekwizyt znany z serialu Dom z papieru. Właśnie takich masek używali jego bohaterowie podczas napadu na mennicę, co sprawiło, że stała się ona symbolem Domu z papieru. W ramach akcji promocyjnej trzeciego sezonu (miała miejsce 19 lipca) Netflix postawił rzeźbę przedstawiającą rzeczony gadżet na Rynku Głównym w Krakowie, tuż obok rzeźby Eros bendato Mitoraja. Instalacja Netflixa opatrzona jest podpisem 'Kradzież to prawdziwa sztuka'.
Jak podaje krakow.wyborcza.pl, miasto nie wiedziało, że instalacja jest reklamą serialu, a nie rzeźbą. W związku z tym za jej ekspozycję naliczyło Netflixowi opłatę w wysokości... 274 zł. Rzecznik magistratu twierdzi, że w dokumentach, które przekazała platforma, nie pojawiła się informacja, że maska Dalego ma być czymś więcej niż tylko rzeźbą. Zdaniem Netflixa wszystkie odpowiednie informacje pojawiły się w dokumentach. Firma podkreśliła jednak, że jeśli miasto zmieni kwalifikację instalacji, dopłacą odpowiednią kwotę. Maskę można oglądać na Rynku Głównym do 5 sierpnia.