Formaty typu bikini show skradły serca polskich widzów. Wystarczy tylko spojrzeć na to, jakie emocje wywołują kolejne edycje "Love Island" czy "Hotelu Paradise". Reality-show, które zagości we wrześniu na antenie Polsatu, stanowi jednak przyjemny powiew świeżości. Mowa o "Temptation Island" - programie, w którym cztery pary wystawiają swój związek na próbę.
"Temptation Island" wyróżnia się przede wszystkim tym, że biorą w nim udział bardzo zróżnicowani uczestnicy - zarówno pod względem wieku, stażu związku, jak i wyglądu. W pierwszym odcinku programu poznajemy cztery pary: Joannę i Piotra, Dominikę i Jakuba, Bettinę i Michała oraz Marysię i Edwarda. Każda z nich zdecydowała się na udział w reality-show z innego powodu. Te szybko wychodzą na jaw.
"Temptation Island" hitem Polsatu
Po pokazie prasowym 1. odcinka "Temptation Island" nie mam wątpliwości, że najszerzej komentowanym bohaterem będzie Edward. Choć niewątpliwie dostarczy powodów do szczerego śmiechu, jego zachowanie po wyborze Marysi (każdy z uczestników musi bowiem zdecydować, z którym z singli pójdzie na randkę) na pewno spotka się z dezaprobatą widzów. Sporo emocji wzbudzi też zapewne relacja najmłodszych uczestników formatu - Dominiki i Jakuba.
Gdy ogłoszono, że polską wersję programu poprowadzi Michał Figurski, nie kryłem zaskoczenia. Powracający do telewizji dziennikarz spisał się w tej roli doskonale. To postać, która po prostu budzi szacunek. Chociaż Figurski nie gra w formacie pierwszych skrzypiec, to za każdym razem, gdy pojawia się na ekranie, skupia na sobie uwagę wszystkich. Nie jest tylko tłem, jak chociażby Angie w "Prince Charming", a stanowi ważny element całości. Nie udaje przy tym coacha, co z pewnością jest dodatkowym atutem.
"Temptation Island" to format, który podbił świat. Po obejrzeniu pilotowego odcinka nie mam wątpliwości, że spodoba się również w Polsce. Premiera już 6 września, o godzinie 21:05, w telewizji Polsat.