Najlepsze polskie komedie romantyczne - te filmy naprawdę są warte obejrzenia! Komedia romantyczna to gatunek, który rządzi się swoimi prawami, bardzo łatwo zrobić z niej film, który jest tandetny, naiwny i kompletnie niewiarygodny. Niestety w naszym kraju powstała cała masa właśnie takich produkcji. Na szczęście polscy twórcy nakręcili też kilka prawdziwych perełek.
przeczytaj: FILMY 2019: - co warto obejrzeć?
Najlepsze polskie komedie romantyczne
Nigdy w życiu! (2004)
Adaptacja powieści Katarzyny Grocholi o rozwiedzionej Judycie, która wraz z nastoletnią córką wyprowadza się do domu pod Warszawą i postanawia zacząć nowe życie, okazała się prawdziwym sukcesem. Niewątpliwie duża w tym zasługa przeuroczej Danuty Stenki, która w głównej roli wypada rewelacyjnie.
Podatek od miłości (2018)
Film opowiada o urzędniczce, która, ścigając mężczycznę będącego oszustem podatkowym, niespodziewanie się w nim zakochuje. Ta komedia romantyczna ma dwie ogromne zalety - para głównych bohaterów (Aleksandra Domańska i Grzgorz Damięcki) to aktorzy znani, ale tacy, którzy nie zdążyli się jeszcze opatrzeć widzom. Ponadto naprawdę możemy się z nimi utożsamić, co w komediach romantycznych nie zdarza się często.
Listy do M. (2011)
Ta komedia, podobnie jak Kevin sam w domu, dla wielu Polaków jest już pozycją obowiązkową, jeśli chodzi o świąteczne filmy. Mimo że naprawdę nietrudno doszukać się tu podobieństw z To właśnie miłość (identyczne są nawet plakaty), Listy do M. nie są tanią podróbą brytyjskiej komedii. Postacie są ciekawe, żarty zabawne, a świąteczny klimat oddany idealnie.
Planeta singli (2016)
Skromna nauczycielka muzyki niespodziewanie nawiązuje współpracę ze znanym w całym kraju, przebojowym dziennikarzem telewizyjnym. Mimo że zakończenie filmu można spokojnie przewidzieć już na samym początku, historię bohaterów ogląda się z prawdziwą przyjemnością, a stanardowe schematy komedii romantycznych twórcy ograli wyjątkowo dobrze.
Tylko mnie kochaj (2006)
Do drzwi Michała, świetnie zarabiającego architekta, pewnego dnia puka dziewczynka podająca się za jego córkę. Mężczyzna ma zaledwie kilka dni, aby dowiedzieć się, czy dziewczynka rzeczywiście mówi prawdę. Mimo że fabuła tego filmu jest bardzo mocno naciągana, całe show kradnie tutaj Julia Wróblewska (która w czasie kręcenia filmu miała zaledwie 7 lat). Trzeba przyznać, że wraz z Maciejem Zakościelnym tworzą na ekranie bardzo udany duet.