Najgorsze seriale 2022 roku. Tych produkcji nie dało się oglądać

Serwis Metacritic to jeden z najpopularniejszych agregatorów ocen, który gromadzi w swoim systemie wszystkie oceny i recenzje dotyczące danego tytułu, a następnie przyznaje mu punkty od 0 do 100 (tzw. Metascore). Na podstawie zebranych danych wyłoniono już najgorsze filmy 2022 roku (gdzie "triumfowało" polskie kino), teraz nadszedł zaś czas na seriale. Zatem, co okazało się paździerzem roku?

Najgorsze seriale 2022 roku - tych produkcji nie dało się oglądać

2022 rok był jednym z tych, w których odnotowano rekordową liczbę serialowych premier, co jest oczywiście pokłosiem pandemii koronawirusa, która namieszała w harmonogramach premier i w efekcie wiele "spóźnionych" produkcji zadebiutowało na srebrnym ekranie w ciągu minionych 12 miesięcy. Było zatem w czym wybierać tworząc wszelkiej maści Topki. Bez zbędnego przedłużania spieszymy donieść, że na liście najgorszych seriali 2022 wg. serwisu Metacritic nie znalazła się żadna polska produkcja, a - mimo wielu spektakularnych sukcesów pokroju "Wielkiej Wody" i "Wednesday" - "króluje" tu Netflix. Pełna lista Top10 prezentuje się następująco:

10. "Oddychaj" z wynikiem 45/100 - miniserial Netfliksa o młodej kobiecie, która usiłuje przetrwać w lesie po katastrofie samolotu. 

9. "Pierwsze zabójstwo" z wynikiem 45/100 - miała być odważna, uwspółcześniona odpowiedź na "Pamiętniki wampirów", wyszło schematycznie, bez pazura i zwyczajnie słabo. "Pierwsze zabójstwo" to wampirze love story Netfliksa traktujące o młodej wampirzycy, która miała dokonać swego pierwszego mordu, by udowodnić, że zasługuje na miejsce w swym prastarym rodzie. Traf chciał, że na swą ofiarę wybrała członkinię familii trudzącej się polowaniem na wampiry i tak właśnie zaczął się ich romans. 

8. "Pentawerat" z wynikiem 44/100 - komedia naśmiewająca się z wszelkiej maści teorii spiskowych, która - zdaniem krytyków - powinna była być filmem (z lepszym, bardziej inteligentnym scenariuszem).

7. "Bohema Nowego Jorku" z wynikiem 44/100 - reality show telewizji Freeform, które obiecywało nam wgląd w dzikie realia dojrzewania w postpandemicznym Nowym Jorku, a zaserwowało nudne, pozbawione frajdy i choćby odrobiny realizmu doznanie. 

6. "Monarch" z wynikiem 43/100 - serial dramatyczny telewizji FOX, który nakreślał nam losy rodziny związanej z muzyką country miał świetną obsadę, lecz niestety koszmarny scenariusz i pozbawioną sensu fabułę. 

5. "The Calling" z wynikiem 42/100 - serial kryminalny platformy Peacock o detektywie, który zaczyna tracić wiarę w ludzką rasę za sprawą nowego śledztwa.

4. "Lista śmierci" z wynikiem 40/100 - kolejny serial, który miał być hitem, a wyszło jak wyszło. Opowieść komandosie Navy SEALs, który wraca do domu po tym, jak jego oddział wpadł w zasadzkę, okazała się być monotonnym i nużącym doświadczeniem i nawet Chris Pratt nie zdołał tego uratować. 

3. "W celi" z wynikiem 38/100 - mockument nakreślający nam "realia" życia w fikcyjnym zakładzie karnym dla kobiet okrzyknięty został istnym "festiwalem cringe'u". 

2. "Last Light" z wynikiem 34/100 - postapokaliptyczny serial platformy Peacock, który miał być wielkim powrotem twórcy "Lost" na łono telewizji, a jedyne, co docenili w nim krytycy, to niewielka liczba odcinków. 

1. "Ultimatum: Ślub albo rozstanie" 34/100 - prowokacyjny i - jak zgodnie twierdzą krytycy - spaczony moralnie program reality show Netfliksa, w którym pary wystawiają swoją miłość na próbę... wiążąc się z innymi partnerami.