"Naga broń" to kultowa już seria komediowa, która zadebiutowała w 1988 roku i szturmem podbiła serca widzów. Główną gwiazdą parodii filmów sensacyjnych był Leslie Nielsen, którego teraz zastąpić może Liam Neeson. Najnowsze doniesienia z obozu Paramount wskazują, że studio pracuje nad nową odsłoną "Nagiej broni", wszystko zależy jednak od decyzji aktora.
Polecany artykuł:
"Naga broń" powróci z Liamem Neesonem w głównej roli?
O planach na kontynuację "Nagiej broni" Liam Neeson wspominał już przed niespełna dwoma laty. Studio Paramount Pictures zwróciło się do niego z propozycją zagrania głównego bohatera odświeżonej wersji, jednak później słuch o projekcie zaginął. Teraz jednak, jak podaje Deadline, prace nad filmem miały ruszyć pełną parą. Doniesienia z obozu Paramount wskazują, że wytwórnia da zielone światło na realizację, gdy tylko Neeson podpisze kontrakt.
Reżyserią nowej "Nagiej broni" miałby zająć się Akiva Schaffer, pracując na bazie scenariusza opracowanego przez Dana Gregora i Douga Manda. Skład ten współpracował już ze sobą przy realizacji filmu "Chip i Dale: Brygada RR" na potrzeby Disney+. Szczegóły fabularne kontynuacji owiane są oczywiście tajemnicą, ale krąży pogłoska jakoby bohater grany przez Neesona miał być synem Franka Drebina, w którego przed laty wcielał się Leslie Nielsen.
Polecany artykuł: