"Wieczór kawalerski" ma być opowieścią o beztroskiej zabawie, która zmienia się w prawdziwe piekło, a wszystko za sprawą lokalnych i iście bezwzględnych mafiozów. Ponadto, jak obiecuje reżyser, będzie to polska odpowiedź na "Pulp Fiction" i "Kac Vegas". Cóż, brzmi to... ciekawie.
"Wieczór kawalerski", czyli polska komedia w stylu "Kac Vegas" i "Pulp Fiction". O czym opowie?
Jak potwierdził dystrybutor filmu, Monolith Films, zdjęcia do "Wieczoru kawalerskiego" właśnie ruszyły. Głównymi bohaterami filmu są tutaj Maks, Świadek i Pan Młody. Mężczyźni postanawiają zorganizować epicką imprezę na pożegnanie "wolności" jednego z nich. Towarzyszą im trzy atrakcyjne kobiety, które za swój udział w realizacji pomysłu inkasują pokaźną sumkę. Wydaje się, że wszystkie szczegóły dopięte są na ostatni guzik. Nic bardziej mylnego. Zupełnie nieoczekiwanie perfekcyjny plan w "Wieczorze kawalerskim" bierze w łeb, a pieczę nad rozwojem wypadków przejmuje nieproszony gość. To uruchamia lawinę komiczno-krwawych wypadków i zwrotów akcji.
W rolach głównych występują kolejno Mateusz Banasiuk, Rafał Zawierucha i Patryk Szwichtenberg, a na ekranie towarzyszyć im będą między innymi Joanna Opozda, Jan Wieczorkowski, Kinga Jasik, Sylwia Gliwa, Magda Popławska, Marcel Sabat, Magda Perlińska i Arek Smoleński. Za scenariusz i reżyserię odpowiada zaś Szymon Gonera. Dokładna data premiery "Wieczoru kawalerskiego" nie jest obecnie znana. Wiemy jedynie, że produkcja trafi na ekrany w 2023 roku.