Spis treści
- "Wybraniec": o czym opowie film?
- "Wybraniec" nie powalił krytyków
- "Wybraniec": kiedy premiera w Polsce?
- "Wybraniec": zwiastun
"Wybraniec" to najnowsze dzieło irańskiego twórcy Alego Abbasiego ("Holy Spider"), które zadebiutowało na tegorocznym festiwalu w Cannes, walcząc o nagrodę w konkursie głównym. Statuetki film wprawdzie nie wyszarpał, ale co szumu narobił, to jego. Produkcja z Sebastianem Stanem w roli głównej była bojkotowana przez osoby z kręgu Donalda Trumpa i doszło wręcz do tego, że próbowano opóźnić jej premierę. To się jednak nie udało i obraz trafi na ekrany kin w połowie października. Tuż przed wyborami prezydenckimi w USA, w których Trump walczył będzie o drugą kadencję.
"Wybraniec": o czym opowie film?
Do polski "Wybraniec" trafi w dystrybucji M2. W oficjalnym opisie fabuły czytamy: Kochający zwycięstwa, władzę i wielkie pieniądze, wpływowy adwokat Roy Cohn trzęsie światem nowojorskich elit. Pewnego dnia spotyka młodego biznesmena Donalda Trumpa, który marzy o zrewolucjonizowaniu rynku nieruchomości. Prawnik bierze go pod swoje skrzydła i uczy nowego protegowanego, jak za pomocą wszystkich, nawet najbardziej wyrachowanych, metod grać o najwyższą stawkę i osiągać upragnione cele. Z początku nieporadny i naiwny chłopak szybko okazuje się być pojętnym uczniem, a jego radykalna metamorfoza zaskakuje wszystkich, nawet jego mistrza.
I choć recenzenci, do których zresztą jeszcze przejdziemy, dość zgodnie twierdzą, że film nie ociera się o groteskę, nie obyło się bez kontrowersji. Solą w oku zwolenników Trumpa jest przede wszystkim scena gwałtu, którego miał on dopuścić się na swej żonie Ivanie i która znajduje swe źródło w biografii kobiety wydanej w latach ‘90.
"Wybraniec" nie powalił krytyków
W Donalda Trumpa wciela się wspomniany Sebastian Stan. Aktor znany jest głównie z roli Bucky’ego Barnesa w filmach Marvela, ale ma też na koncie udane występy w "A Different Man", "Pam i Tommy", "Fresh" i "I, Tonya", gdzie zagrał u boku Margot Robbie. W obsadzie "Wybrańca" znaleźli się też m.in. Maria Bakalova ("Bodies Bodies Bodies") jako Ivana Trump oraz Jeremy Strong aka Kendall Roy z "Sukcesji" w roli Roya Cohna. I co ciekawe, to właśnie do hitu HBO porównywany jest "Wybraniec". Niestety niekorzystnie.
Sukcesja w bohaterach, zdjęciach i kolorycie miasta. Niestety to historia, która zmierza donikąd. Strong i Stan to za to wybitny duet! – Daria Sienkiewicz, krytyczka niezależna
Zaginiony epizod "Sukcesji" (nawet muzyka jest taka sama) z pierwszorzędnymi rolami Stana, Stronga i Bakalovej. Tylko to taki film, który zbytnio nie ma stawki. – Jan Tracz, krytyk niezależny
Pojawiły się też bardziej przychylne recenzje, jak tak Miłosza Stelmacha z kwartalnika Ekrany:
Unikając raf tematu i konwencji, Abbasiemu udało się pokazać Trumpa krytycznie, ale nie satyrycznie - jako produkt czasów i systemu. Stylizacja i role sztos!
Na Zachodzie też raczej na plus, ale bez większych zachwytów. W serwisie Rotten Tomatoes "Wybraniec" zebrał 76% pozytywnych opinii, zaś w Metacritic widnieje ocena 62/100.
SPRAWDŹ TEŻ: W kinach niewypał, teraz hit w streamingu. Polacy oglądają to na potęgę!
"Wybraniec": kiedy premiera w Polsce?
Za scenariusz odpowiada Gabriel Sherman, autor książki "The Loudest Voice in the Room", na podstawie której nakręcono serial "Na cały głos" z Russellem Crowe'em w roli głównej. Amerykanie obejrzą "Wybrańca" już 11 października, my zaś poczekamy tydzień dłużej, do 18.