O drugim sezonie antologii "Potwór" wiemy już właściwie od kilku miesięcy. Jesienią 2022 roku pojawiły się pierwsze informacje o kontynuacji. I chociaż "Dahmer - Potwór" przedstawiał zamkniętą historię przerażającego mordercy, to twórcy zdecydowali się na kolejną odsłonę serii, w której przedstawią sylwetki zupełnie innych, ale równie intrygujących zbrodniarzy. Po kanibalu z Milwaukee przyszedł czas na słynnych Braci. Jest już nawet pierwsza zapowiedź!
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polska miała swojego Dahmera! Zabijał gejów w podobnym czasie
Bracia Menendez w drugim sezonie "Potwora". Kiedy premiera?
Netflix oficjalnie potwierdza, że w drugim sezonie zobaczymy historię braci Menendez, który zostali skazani za zabójstwo swoich rodziców. Twórcy pochwalili się nawet tytułem kolejnej części, który brzmi "Monsters: The Lyle and Erik Menendez Story". Czy nadchodzący serial również wywoła szeroką dyskusję i wzbudzi wiele kontrowersji? Cóż, dowiemy się dopiero w 2024 roku, bo właśnie wtedy tytuł zadebiutuje w bibliotece Netfliksa. Na ten moment nie pojawiły się informacje na temat dokładnego miesiąca premiery i samej obsady. Wiemy natomiast, że twórcy mają ekskluzywny dostęp do braci, którzy aktualnie odsiadują dożywocie w więzieniu stanowym w Kalifornii. Poniżej możecie zapoznać się z oficjalną zapowiedzią.
Kim byli bracia Menendez?
Lyle i Erik to jeden z najsłynniejszych morderczych duetów w historii. Panowie byli często przedstawiani przez prasę jako "krwawi bracia". Zostali oskarżeni o zamordowanie własnych rodziców, a proces, który rozpoczął się w 1993 roku był jednym z najgłośniejszych w Stanach Zjednoczonych. Jose i Kitty Menendezowie zostali zastrzeleni przez swoich synów w swojej własnej rezydencji w Beverly Hills w sierpniu 1989 roku. Co ciekawe, na początku w ogóle nie podejrzewano braci o zabójstwo. Później, gdy już stanęli przed sądem, wypierali się czynu i twierdzili, że zrobili to w obronie własnej. Historia jest jednak o wiele bardziej skomplikowana, bo najpierw Erik i Lyle byli osądzani osobno i finalnie unieważniono proces, a dopiero później, gdy osądzono ich wspólnie, uznano ich za winnych. Erik wcześniej przyznał się do winy też swojemu psychologowi, a nawet swojej kochance, która była kluczowym świadkiem w sprawie.