Spis treści
- "Na Wspólnej", odcinek 3929: streszczenie. Co się wydarzy w odcinku?
- "Na Wspólnej", odcinek 3929: emisja. Kiedy i o której odbędzie się premiera?
3929. odcinek "Na Wspólnej" zapowiada dalszy ciąg konfliktu Arka i Maćka, który skończy się taką awanturą, że życie Ostrowskiego zawiśnie na włosku. Tymczasem Igor dowie się, że Anka spodziwa się dziecka, teraz tylko pytanie... czyjego. Co dokładnie się wydarzy? Po więcej informacji z 3929. odcinka "Na Wspólnej" zapraszamy do poniższego streszczenia.
"Na Wspólnej", odcinek 3929: streszczenie. Co się wydarzy w odcinku?
Streszczenie 3929. odcinka "Na Wspólnej" prezentuje się następująco: Ostrowski walczy z Maćkiem – przypłaci to życiem?! Ostrowski denerwuje się na Maćka – ma dziś pójść do psychologa! Ewa przekonuje Arka, że tylko pogarsza sytuację - chłopakowi trzeba pozwolić przeżyć żałobę. Ale Ostrowski uważa, że Maciek robi mu na złość. Gdy chłopak mówi, że nie chce się uczyć do egzaminów, Arek wpada w szał. Maciek również się odpala – podczas awantury Ostrowski dostaje… ataku serca! Igor będzie miał dziecko?! Anka niespodziewanie pyta Igora, czy chce mieć z nią dziecko. Jest bardzo rozczarowana, gdy słyszy, że Nowak nie chce się z tym spieszyć… Kobieta spotyka się z Magnusem. Ten przekonuje, że ich wspólna noc w Norwegii musiała coś znaczyć! Nagle Anka dostaje ataku bólu – ląduje w szpitalu. Igor i Magnus dowiadują się, że ich ukochana jest w ciąży! Tylko który z nich jest ojcem?! Kuba rycerzem… swojej szefowej?! Kuba zauważa, że Barbara spała w biurze. Ona ucina temat – nie chce o tym rozmawiać… Bardzo pozytywnie ocenia raport Brzozowskiego – proponuje mu wyjazd na konferencję. Nagle do biura wtacza się pijany partner Barbary – gdy mężczyzna zaczyna ją szarpać, Kuba ostro staje w obronie szefowej!
"Na Wspólnej", odcinek 3929: emisja. Kiedy i o której odbędzie się premiera?
3929. odcinek "Na Wspólnej" zostanie wyemitowany w czwartek 5 grudnia, o godz. 20:10, na antenie TVN.
SPRAWDŹ TEŻ: "Na Wspólnej": widzowie narzekają na nowy wątek. "Bardziej tego zepsuć nie mogli"