“Na Wspólnej” to ten ciekawy typ telenoweli, która z jednej strony przedstawia dość mocno odrealnione życie fikcyjnych bohaterów i nie brakuje w niej też wątków humorystycznych, czy wręcz absurdalnych (Roman, Krzysztof – pamiętamy wasze liczne wybryki). Z drugiej jednak twórcy czasem porywają się na ważne komentarze społeczne czy dramatyczne odbicie rzeczywistości w swojej twórczości. Jednym z takich przypadków jest aktualny wątek Antosi, która zaszła w niechcianą nastoletnią ciążę, a potem lekarze wykryli liczne wady płodu, które na dokładkę zagrażają życiu dziewczyny.
Zdesperowana i absolutnie załamana dziewczyna nie mogła liczyć na polskich specjalistów – mimo stale pogarszających się wyników badań, lekarze nie widzieli wskazań do usunięcia ciąży. Weronika postanowiła zatem zabrać córkę do zagranicznej kliniki i tam dokonać aborcji. Wygląda jednak na to, że przyjdzie jej za to słono zapłacić.
“Na Wspólnej”: aborcja Antosi skończy się tragicznie? Twórcy jadą po bandzie
W nadchodzących odcinkach “Na Wspólnej” Weronika i Antosia udadzą się do Czech, gdzie dziewczyna podda się zabiegowi usunięcia ciąży. Wracając do domu trafią na inną pacjentkę, którą Antosia poznała w szpitalu. Zaoferują jej podwózkę i wtedy sytuacja wymknie się spod kontroli.
Dziewczyna dostanie ataku paniki i chwyci za kierownicę… powodując wypadek. Na szczęście wszyscy wyjdą z tego cało, ale Weronika zacznie martwić się, że przez zaistniałą sytuację lekarze odkryją prawdę o aborcji. Jej córka wmówi jednak w szpitalu, że dzień wcześniej poroniła. Z czasem wszystko zacznie się względnie układać – Antosia zacznie czuć się lepiej i wróci nawet na uczelnię, ale Weronika… otrzyma wezwanie na policję. Okaże się, że jest podejrzana o pomoc w usunięciu ciąży. A wszystko przez dziewczynę, której zaoferowała podwózkę – ta w trakcie zeznań wmieszała bowiem Roztocką w swoją sprawę. Czy prawnicze doświadczenie i liczne znajomości pomogą bohaterce w starciu z polskim systemem prawnym? Czas pokaże.