Na sygnale

i

Autor: fot. Artrama

Na sygnale 164 STRESZCZENIE: Nowak upił się w pracy?! DUŻO ZDJĘĆ!

2017-11-22 17:32

Na sygnale odc 164: Nowak, czyli nowy ratownik zatrudniony przez doktora Górę, nie ma szczęścia do tej pracy. Jego pierwszy dzień nie należał do udanych. A kolejne dni przyniosły wiele wątpliwości i problemy…

Na sygnale odc 164: Nowak, czyli nowy ratownik zatrudniony przez doktora Górę, nie ma szczęścia do tej pracy. Jego pierwszy dzień nie należał do udanych. A kolejne dni przyniosły wiele wątpliwości i problemy…

Na sygnale 164 STRESZCZENIE: Po ostatnich wydarzeniach Nowak nie zrezygnował z pracy i stawił się rano na dyżurze. Kłopoty nie opuszczają Nowaka, co niestety nie podoba się Piotrowi, których dochodzi do wniosku, że nowy kolega nie nadaje się do tej pracy. Jaki będzie ciąg dalszy „kariery” Nowaka? Ekipa zbiera się na wezwanie z budowy. Jeden z pracowników miał wypadek i odciął sobie palec. I tu wielkie zdziwienie ekipy, ponieważ Nowak zaczął się zachowywać tak, jakby był pod wpływem alkoholu…

Na sygnale 163: Ratownicy w nocnym klubie i wypadek Marcela DUŻO ZDJĘĆ!

Na sygnale 164 już 29 listopada, punktualnie o godz. 21:50 w TVP2 – zobacz koniecznie!

Nowak (Kamil Wodka) trafi do ekipy doktora Banacha… i w trakcie dyżuru nagle zacznie się dziwnie zachowywać. Wiktor uzna, że kolega jest pijany i wybuchnie wściekłością.

- To był twój ostatni dyżur!
- Nie piłem… Jakoś… zamroczyło mnie…
- Dojedziemy, wysiadasz i zabierasz swoje rzeczy!

Gdy ratownicy wrócą do szpitala, Góra (Tomasz Piątkowski) od razu wyrzuci chłopaka z pracy.
- Alkohol na służbie?! Nie u mnie takie numery!
- Zbadajcie mnie... Krew, nawet trzy razy!
- Żebyś wiedział, że zbadamy! Będę mieć dowody do rozwiązania z tobą umowy... Czekaj tu na pielęgniarkę, ja idę zadzwonić na policję!

Tymczasem Nowak zrozumie w końcu, że w trakcie interwencji – u starszej kobiety, która zasłabła w łazience - zatruł się czadem… I że jego koledzy, którzy ponownie zostali wezwani pod ten sam adres, są w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
- Musimy… Musimy ratować… Wiktora. I Piotra!
Góra rzuci tylko, z kpiną w głosie:
- A co, im też zagraża „choroba filipińska”?
Jednak „żółtodziób” się nie podda…
- Czad!
- Choroba z Czadu? Rozwijamy się, widzę... Tym razem Afryka?
- Czad u tej staruszki, Skowrońskiej... Zawroty głowy, palce… drętwienie, osłabienie... Człowieku, uwierz mi!!!