“Poohniverse” nadchodzi. Choć “Puchatek: Krew i miód” został dosłownie zmiażdżony przez widzów i krytyków, zdaniem których nie nadaje się nawet na guilty pleasure, ITN Studios i Jagged Edge Productions dociskają pedał gazu i zapowiadają swoją wersję “Avengers” z wypaczonymi ulubieńcami dzieci w rolach głównych.
“Poohniverse: Monsters Assemble” – nadchodzi wielki crossover “uniwersum zrujnowanego dzieciństwa”
“Puchatek: Krew i miód 2” zadebiutuje jeszcze w tym miesiącu, a następnie czekają nas premiery “Bambi: The Reckoning”, “Peter Pan’s Neverland Nightmare” i “Pinocchio Unstrung”. Do rzeczonego uniwersum mają zostać wprowadzone jeszcze mordercze wersje Śpiącej Królewny i Szalonego Kapelusznika, a następnie, w 2025 roku, cała ta zgraja z Puchatkiem na czele spotka się w “Poohniverse: Monsters Assemble”, by wspólnie siać zniszczenie i mordować na potęgę.
SPRAWDŹ TEŻ: Tak złe, że aż dobre – 5 najbardziej absurdalnych horrorów w dziejach
Pierwszą zajawkę “Poohniverse” mamy zobaczyć już w scenie po napisach “Krwi i miodu 2”. Odpowiadający za to przedsięwzięcie Rhys Frake-Waterfield dumnie ogłosił, że miłośnicy kina grozy klasy Z doczekają się wreszcie takiego crossoveru, jaki przed laty fanom trykociarzy zaserwowało Marvel Studios.
To będzie kompletna rzeź. Mocno inspirowaliśmy się “Freddy kontra Jason” i “Avengers”, bo chcieliśmy zobaczyć horror, w którym złoczyńcy łączą siły, by ścigać niedobitków. Mamy w głowie kilka niesamowitych scenerii i sekwencje, które moim zdaniem naprawdę zszokują ludzi. Wszystkie filmy, nad którymi obecnie pracujemy, mają doprowadzić nas do “Poohniverse: Monsters Assemble” (czyli dokładnie tak, jak było w przypadku “Avengers: Infinity War” – przyp. red.).
A więc, jakich złoczyńców ujrzymy? Scott Chambers z Jagged Edge Production wymienia: Puchatka, Tygryska, Prosiaczka, Sowę, Pinokia, Śpiącą Królewnę, Bambiego, Szalonego Kapelusznika, Piortusia Pana i Dzwoneczka. W nadchodzących filmach mają pojawić się easter eggi i wskazówki dotyczące “Poohniverse”, a wielki crossover ma otrzymać znacznie większy budżet od swoich poprzedników. Co z tego wyjdzie? Nie wiemy i aż boimy się pomyśleć.