Wielki finał "Moja mama i twój tata". Po dziesięciu tygodniach obserwowania, jak pomiędzy mieszkańcami domu na Mazurach nawiązują się nie tylko przyjacielskie, ale również romantyczne relacje, widzowie prowadzonego przez Katarzynę Cichopek formatu w końcu dowiedzą się, kto zechce kontynuować je poza kamerami, a kto uzna, że nie widzi szans na ich rozwój. Bez wątpienia dotychczas najbardziej szokującym wątkiem było rozstanie Sławka i Ani, którzy właściwie od początku mieli się ku sobie. Mężczyzna próbował wyeliminować partnerkę z programu, co mocno nie spodobało się jego kolegom, jak również przyglądającemu się wszystkiemu z ukrycia synowi. Jakub wypalił nawet przed kamerami, że gdyby był świadkiem sytuacji, uderzyłby własnego ojca w twarz! Po zaskakującym rozstaniu Ania nawiązała przyjacielską relację z Piotrem, a Sławek z Alicją. Syn 52-latka nie jest jednak tym zachwycony, o czym powie ojcu w finałowym odcinku. Szczerość i dojrzałość Kuby zostały docenione przez widzów.
"Moja mama i twój tata". Kuba nie widzi szans na związek ojca z Alicją
Jakub mocno kibicował relacji ojca z Anią. Gdy doszło do rozstania, a Sławek skierował swoje zainteresowanie w stronę Alicji, nie był zachwycony. Podczas spotkania w finałowym odcinku 19-latek powie ojcu, co sądzi o podjętej przez niego decyzji. Oficjalnie nie udzieli parze tzw. błogosławieństwa. Dlaczego?
Moje drogie gołąbeczki, musze wam powiedzieć, naprawdę super razem wyglądacie, ale niestety ode mnie błogosławieństwa nie dostaniecie. Ja jestem na nie ze względu na to, że brakuje mi tej romantyczności u was, tego, co tworzy relację i daje piękno. To nie wygląda tak, jak powinno wyglądać, przynajmniej na ten moment - powiedział.
Internauci są zachwyceni zachowaniem młodego Kuleszy.
Wow! Chłopak miał odwagę w kulturalny, konkretny, asertywny, grzeczny sposób wyrazić swoją opinię, chyba połowa Polaków powinna się od niego uczyć - piszą.