MasterChef 9: Aleksandra Juszkiewicz odpadła, a potem wygrała. Taka sytuacja miała już wcześniej miejsce w programie! Po emisji finałowego odcinka 9. edycji kulinarnego show TVN na fanpage'u MasterChefa pojawiły się dziesiątki komentarzy widzów, którzy uważają, że Ola wygrała niesprawiedliwie, zwłaszcza że raz jurorzy zdecydowali, że powinna opuścić program.
MasterChef 9: Aleksandra Juszkiewicz odpadła, a potem wygrała. To nie pierwsza taka sytuacja w programie!
Ola Juszkiewicz opuściła MasterChefa w ósmym odcinku 9. edycji programu. W tym odcinku uczestnicy zmagali się najpierw w konkurencji drużynowej. Drużyna, do której należała Ola, przegrała zadanie, a następnie, zdaniem jurorów, Juszkiewicz najgorzej poradziła sobie w dogrywce. W dziesiątym odcinku jurorzy podjęli decyzję o tym, że trójka uczestników, którzy zdążyli już odpaść, dostanie drugą szansę i może zawalczyć o powrót do programu. Z tej trójki w zadaniu najlepiej poradziła sobie Aleksandra i to właśnie ona została przywrócona do MasterChefa.
Po finale widzowie komentowali, że zwycięzcą MasterChefa nie powinna zostać osoba, która już odpadła. Co więcej wiele osób wręcz nie uznaje jej wygranej. Jednak fani MasterChefa zdają się nie pamiętać, że w programie miała już miejsce niemal identyczna sytuacja. W 5. edycji, która emitowana była w 2016 roku, zwyciężczynią została Magdalena Nowaczewska. Zdaniem jurorów to Magda najbardziej zasługiwała na wygraną w finale, chociaż ona, podobnie jak teraz Ola, także wcześniej odpadła z programu. Nowaczewska pożegnała się z MasterChefem w szóstym odcinku, a już w odcinku siódmym została przywrócona razem z dwójką innych uczestników, którzy też dostali drugą szansę. Chociaż wtedy wygrana Magdy nie wywołała takiego oburzenia jak obecnie wygrana Oli, niektórzy fani programu już cztery lata temu komentowali, że wyrzucenie Nowaczewskiej po to, aby później przyznać jej tytuł MasterChefa, było ustawką. Czy takie działanie stacji faktycznie jest z góry zaplanowane? Tego się z pewnością nie dowiemy.