GWIAZDY

Martyna Byczkowska to nowa gwiazda polskiego kina. Tak rozpędza się jej kariera zawodowa

Zanim zabłysnęła charyzmatyczną rolą Anieli w serialu „1670”, mogliśmy ją podziwiać m.in. w „Skazanej”, „Absolutnych debiutantach” oraz głośnej ekranizacji powieści Harlana Cobena „W głębi lasu”. Ale kariera aktorska Martyny Byczkowskiej rozpoczęła się znacznie wcześniej. Przypominamy jej filmowy debiut oraz najciekawsze kreacje na deskach teatru.

Dziś 28-letnia Martyna Byczkowska jest zaliczana do grona najbardziej obiecujących artystów młodego pokolenia. Jednak mało kto wie, że ostatnie, głośne produkcje z jej udziałem nie są jedynymi w jej aktorskiej karierze. Byczkowska jest obecna w aktorskim świecie od 8 lat i długo musiała czekać, aż środowisko i widzowie ją w pełni docenią. Zobacz, jak przebiegała dotychczasowa kariera młodej aktorki – tych ról Martyny możesz nie znać.

Debiut na dużym ekranie i kolejne role filmowe

Pierwszą filmową produkcją, w której zagrała Martyna Byczkowska, był niszowy, mało znany projekt zatytułowany: „Man proposes, God disposes” w reż. Daniela Leo. Aktorka wcieliła się tam w rolę Kingi. W obsadzie pojawił się także Mateusz Nędza, znany z takich filmów, jak np. „Furioza” czy „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa”. I choć obraz „Man proposes, God disposes” nie trafił do kin, to można go wypożyczyć na platformie Apple TV.

Rok później aktorka bierze udział w dwóch produkcjach krótkometrażowych: „Ding Dong” w reż. Macieja Stuhra oraz „Nie zmieniaj tematu” Huberta Patynowskiego. Dużym krokiem w aktorskiej karieże jest dla Byczkowskiej film „Obudź się” w reż. Filipa Dzierżewskiego, gdzie zagrała u boku Piotra Żurawskiego. Obraz został wyróżniony podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku w 2022 r. w Konkursie Filmów Mikrobudżetowych. W tym samym roku aktorka zagrała główną rolę w filmie „Na chwilę, na zawsze” w reż. Piotra Trzaskalskiego, a towarzyszyły jej takie polskie sławy, jak m.in. Olaf Lubaszenko, Kinga Preis, Ireneusz Czop oraz Tomasz Włosok. Mimo świetnej obsady, obraz nie zyskał aprobaty krytyków i publiczności. Jego ocena na Filmwebie to 5,6.

Praca w teatrze

W międzyczasie stołeczna publiczność mogła oglądać Martynę Byczkowską na deskach Teatru Dramatycznego. Aktorkę przyjął do zespołu ówczesny dyrektor tej sceny, Tadeusz Słobodzianek. Byczkowska nie zagrzała tu miejsca na długo, ale przez stosunkowo krótki czas zagrała w kilku bardzo udanych przedstawieniach, jak np. „Widok z mostu” w reż. Agnieszki Glińskiej”, „Pijani” Wojciecha Urbańskiego na motywach sztuki Iwana Wyrypajewa czy „Dzieci księży” w reż. Darii Kopiec. Byczkowska współpracowała także z warszawskim Teatrem Syrena.

Współpraca z TVN i Netflix

Rewolucyjnym przełomem w karierze młodej aktorki były bez wątpienia duże, serialowe produkcje. W „Skazanej” Martyna Byczkowska wciela się w postać Hani Mazur. Obecnie możemy oglądać już trzeci sezon z jej udziałem. Duży szum wywołały seriale Netflixa, w których mogliśmy podziwiać grę artystki. Produkcje „W głębi lasu” i „Absolutni debiutanci” otworzyły Martynie drzwi do serialu „1670”, który okazał się spektakularnym sukcesem, a jej rola przyćmiła kreacje znacznie bardziej doświadczonych aktorów. Jeżeli tęsknicie za serialową Anielą Adamczewską, mamy dobrą wiadomość. Netflix niedawno potwierdził, że powstanie drugi sezon komicznych perypetii mieszkańców wsi Adamczycha. My nie posiadamy się z radości, a wy?

Adamczycha z serialu 1670 jest w kolbuszowskim skansenie. To tam kręcono ujęcia do filmu