Martin Scorsese

i

Autor: Oleg Nikishin/East News

GWIAZDY

Martin Scorsese pozwany. Zapłaci za film, którego nie nakręcił?

2023-05-22 11:21

Martin Scorsese miał pomóc w nakręceniu nowego filmu i na potrzeby projektu wziął sporą zaliczkę. Ostatecznie nie wywiązał się ze swojej obietnicy, którą złożył jednej z brytyjskich firm produkcyjnych. Teraz wszystko wskazuje na to, że sprawa trafi pod młotek i znajdzie swoje miejsce w sądzie.

Martin Scorsese należy do grona tych legendarnych twórców, których nikomu nie trzeba przedstawiać. Ma na swoim koncie tyle kultowych i kasowych produkcji, że można o nich opowiadać godzinami. Reżyser nie przeszedł jeszcze na emeryturę i ciągle aktywnie działa w branży tworząc nowe filmy - m.in. "Czas krwawego księżyca". Według zagranicznych źródeł miał w znacznym stopniu wspomóc również brytyjską firmę produkcyjną, pomagając jej w znalezieniu gwiazdorskiej obsady. Po roku czasu ani filmu, ani obsady. Postanowiono więc podjąć konkretne kroki w tej sprawie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Złe wieści dla fanów “Gladiatora”! Barry Keoghan rezygnuje z roli. Kto go zastąpi?

Jak nakręcono film JOHN WICK 4? | To Się Kręci #12

Martin Scorsese pozwany. Zwróci pół miliona dolarów?

Firma produkcyjna Op-Fortitude złożyła w sądzie w Los Angeles pozew przeciwko Martinowi Scorsese. Według agencji Bloomberg, reżyser nie wywiązał się z warunków umowy na nakręcenie filmu fabularnego o II wojnie światowej. Twórca podpisał kontrakt w styczniu 2022 roku i przyjął pół miliona dolarów zaliczki. Artysta miał wspomóc produkcję, a przede wszystkim skompletować gwiazdorską obsadę do projektu. Tak się jednak nie stało i po roku czasu brytyjska firma wkroczyła na drogę sądową. Producenci będą chcieli nie tylko odzyskać zaliczkę, którą Scorsese pobrał, ale także domagają się odszkodowania i pokrycia kosztów prawnych.

Pan Scorsese nie zrobił nic, aby wesprzeć produkcję filmu i całkowicie nie reagował na powtarzające się próby skontaktowania się z nim i zapewnienia wykonania zobowiązań przez Op-Fortitude" - można przeczytać w pozwie złożonym w poniedziałek 15 maja w Sądzie Najwyższym w Los Angeles.

Chociaż od podpisania umowy minęło ponad 15 miesięcy, pan Scorsese nie wykonał żadnej pracy, która mieściłaby się w jednej z trzech kategorii usług w niej przewidzianych: castingu, produkcji i postprodukcji" - napisał John Fowler, prawnik Op-Fortitude

Reżyser Martin Scorsese nie odniósł się jeszcze do sprawy.