"W pogoni za cieniem" to kryminał z 1934 roku. Na początku nie wróżono mu wielkiego sukcesu, ale ostatecznie produkcja okazała się strzałem w dziesiątkę. Tytuł może pochwalić się nawet czterema nominacjami do Oscara - za najlepszy film, najlepszego aktora pierwszoplanowego (William Powell), najlepszego reżysera (W.S. Van Dyke) i najlepszy scenariusz adaptowany. Produkcja spotkała się z takim sukcesem, że zdecydowano się na nakręcenie aż 5 kontynuacji - "Od wtorku do czwartku", "Sprawa dla detektywa", "Cień zbrodni", "The Thin Man Goes Home" oraz "Pieśń mordercy". Wygląda na to, że "W pogoni za cieniem" ponownie będzie na ustach wszystkich, bo teraz jest w planach kolejny film. Nie tyle sequel, co po prostu odświeżenie oryginału z lat 30.
"W pogoni za cieniem" w nowej wersji
Prawa do "W pogoni za cieniem" zostały kupione przez studia należące do Margot Robbie (LuckyChap Entertainment) oraz Brada Pitta (Plan B). Hollywoodzkie gwiazdy poważnie myślą nad zrobieniem pierwszej odświeżonej wersji filmu. Wielu widzów liczy na to, że ponownie będziemy mogli obejrzeć aktorów razem na jednym ekranie. Nie wykluczone, że do tego dojdzie, chociaż szczegóły na temat remake'u nie zostały jeszcze ogłoszone. Przypomnijmy, że Margot i Brad wystąpili ostatnio w "Babilonie", gdzie zagrali główne role. Fani nie ukrywają, że z chęcią zobaczyliby tę dwójkę również w tym projekcie. Co ciekawe, nie jest to pierwsza próba zrobienia nowej wersji słynnego kryminału. Wcześniej za projekt wziął się m.in. Rob Marshall, a w obsadzie miał pojawić się Johnny Depp. Ostatecznie nakręcenie filmu nie doszło do skutku. Czy teraz będzie inaczej?
O czym jest "W pogoni za cieniem"?
Były detektyw Nick Charles (w tej roli William Powell) wraz ze swoją zamożną żoną Norą (Myrna Loy) podejmują się dla zabawy rozwiązać sprawę morderstwa. Poszukują mordercy wynalazcy Wynanta (Edward Ellis) i spotykają go - po kolejnych przypadkach gwałtownej śmierci - na przyjęciu. Według wielu widzów film zaskakuje i bawi nawet po wielu latach, a obsada to zdecydowanie jeden z najmocniejszych punktów tego filmu.