Serial "Kryminalni" był emitowany od 18 września 2004 do 24 maja 2008 roku w stacji TVN. Przygody podinspektora Adama Zawady (w tej roli Marek Włodarczyk) oraz jego pomocników w postaci Marka Brodeckiego (Maciej Zakościelny) i Barbary Storosz (Magdalena Schejbal) cieszyły się wielkim zainteresowaniem wśród widzów, a sam projekt zdobył nawet wiele wyróżnień i nagród (w tym trzy Telekamery i jedną Złotą Telekamerę). Niestety tytuł anulowano po 8. sezonie, mimo napisanych już kolejnych odcinków. Doszło tutaj to nieporozumienia między włodarzami stacji a producentami serialu. Produkcję próbowano w następnych latach reaktywować, a nawet przenieść do Polsatu, ale bezskutecznie. Czy jest jeszcze jakakolwiek szansa, że powrócimy do tego świata?
Maciej Zakościelny o powrocie "Kryminalnych"
Maciej Zakościelny wcielał się w serialu w jedną z głównych postaci, a dokładniej w rolę młodego podkomisarza Marka Brodeckiego. Aktor w jednym z ostatnich wywiadów dla serwisu "o2" zdradził, że kilka lat temu dostał propozycję, by wrócić do wspomnianej kreacji. Twierdzi jednak, że najpierw musiałby dostać dobry scenariusz, ponieważ gdyby miał decydować się na powrót, to chce zrobić to w jak najlepszym stylu, by nie zawieść fanów serii. Dodaje, że z wielką chęcią ponownie zagrałby w "Kryminalnych" ze starą obsadą i jest gotowy na przyjęcie propozycji, ale warunkiem są dobrze napisane odcinki.
Powiem szczerze, że parę lat temu dostałem taką propozycję z produkcji. To było badanie, czy w ogóle jesteśmy zainteresowani. Stwierdziłem, że musiałbym przeczytać scenariusz. To musiałoby być coś naprawdę dobrego, żeby widzowie mieli poczucie, że warto było na to poczekać. I uważam, że wszedłbym na taką serię np. 13 odcinków. Myślę, że fajnie byłoby znowu się spotkać z Markiem Włodarczykiem i Magdą Schejbal." - powiedział Maciej Zakościelny
Czy po zainteresowaniu ze strony aktora produkcja ponownie spróbuje reaktywować kultowy tytuł? Patrząc po komentarzach w sieci, to wielu widzów liczy, że tak się stanie. Na oficjalne informacje trzeba będzie jednak jeszcze zaczekać.
