Spis treści
- "M jak miłość", odcinek 1834 (9.12.2024 r.): Paweł źle zniesie wieść o "wygłupie" Franki i Piotrka
- "M jak miłość", odcinek 1834 (9.12.2024 r.): to już koniec braci Zduńskich?
Wygląda na to, że scenarzyści "M jak miłość" przygotowali rewolucję uczuciową także poza nieszczęsnym wątkiem Marcina. Wesele, które wymknęło się spod kontroli, okaże się bowiem dramatyczne w skutkach. Wygląda bowiem na to, że takiej zdrady nie zniesie nawet więź tak silna, jak ta łącząca braci Zduńskich.
"M jak miłość", odcinek 1834 (9.12.2024 r.): Paweł źle zniesie wieść o "wygłupie" Franki i Piotrka
Gwoli przypomnienia – w 1828. odcinku "M jak miłość" zamieniło się na chwilę w "Kac Vegas", kiedy to po pijackiej imprezie Franka i Piotrek obudzili się z kacem nie tylko fizycznym. Oboje ledwo pamiętali, co się wydarzyło, ale szybko zaczęli podejrzewać, że wydarzyło się najgorsze. I to między nimi.
Ostatecznie się okaże, że w istocie Franka i Piotrek całowali się po pijaku. Super Express donosi, że na jednym, czy nawet dwóch odcinkach się nie skończy, bowiem przed nami gruba drama. Według relacji SE w 1834. odcinku "M jak miłość" Kinga, Piotrek i Franka zostawią już całe zajście za sobą, ale nie Paweł.
"M jak miłość", odcinek 1834 (9.12.2024 r.): to już koniec braci Zduńskich?
Kinga podejdzie do zdrady męża z olbrzymim dystansem. Więcej – cała ta sytuacja nieco ją nawet rozbawi. Będzie bowiem pewna, że to tylko pijacki wybryk. Franka i Piotrek też nie zaczną mieszać sobie w głowach. Co innego Paweł, który winą za to wszystko obarczy Piotrka. Czyżby Zduński zbyt mocno wziął sobie do serca popularne powiedzenie, że "słowa i czyny pijanych to myśli trzeźwych", i podejrzewa, że brat w rzeczywistości chce odbić mu ukochaną? Tego dowiemy się z czasem, ale musimy przyznać, że 1834. odcinek "M jak miłość" nie zwiastuje Zduńskim świetlanej najbliższej przyszłości.