M jak miłość - tysiące widzów śledzą uważnie każdy odcinek tego serialu. Ostatnio o produkcji zrobiło się bardzo głośno w mediach. Jednak nie za sprawą fabuły opisującej losy rodziny Mostowiaków, a kontrowersji związanych z kręceniem serialu. Kacper Kuszewski, jeden z najważniejszych aktorów M jak miłość, postanowił opuścić obsadę. Przy okazji skrytykował twórców za wymagania wobec aktorów. W podobnym tonie była wypowiedź Olgi Frycz, która również gra w M jak miłość. Ostatnio o komentarz w tej sprawie poproszono Rafała Mroczeka. Co powiedział o sytuacji na planie serialowy Paweł Zduński?
Rafał Mroczek ucina dyskusję
Kontrowersje wokół serialu narastają, ale nie brak aktorów, którzy bronią twórców. Katarzyna Cichopek czy Anna Mucha miały zupełnie inne doświadczenia z planu, niż Kacper Kuszewski i Olga Frycz. Nic więc dziwnego, że media zaczęły szukać kogoś, kto potwierdziłby którąś z wersji. Serwis Świat Seriali postanowił porozmawiać w tej sprawie z Rafałem Mroczkiem, który wciela się w Pawła Zduńskiego. Osoba przeporwadzająca wywiad chciała zacząć temat od delikatnego pytania, czy Rafał Mroczek czuje się na planie M jak miłość jak w dużej rodzinie. Aktor nie dał się jednak w to wciągnąć i uciął dyskusję jednym zdaniem: - Nie. Po prostu na planie czuję się jak w pracy. Rodzina czeka na mnie w domu.
Pod powierzchnią - obsada. Kto zagra w serialu TVN i kiedy będzie premiera?
Z jednej strony można uznać, żę Rafał Mroczek zachował się rozsądnie udzielając takiego komentarza. Wiele osób może jednak z tej krótkiej wypowiedzi wywnioskować, że atmosfera na planie faktycznie nie jest dobra, a aktor po prostu nie chce się narażać produkcji. Czy tak jest naprawdę? Być może wyjaśni się to, jeśli inni członkowie obsady zdecydują sie zabrać głos.
Rodzinka.pl: jak bohaterowie zmieniali się od 1. sezonu? Te zdjęcia robią wrażenie!