Spis treści
- "M jak miłość", odc. 1841: ostra awantura, wyjazd Justyny i pożegnanie Martyny
- "M jak miłość", odc. 1841: Marcin spotka się z Martyną
"M jak miłość", odc. 1841: ostra awantura, wyjazd Justyny i pożegnanie Martyny
W 1841. odcinku "M jak miłość" (emisja 20.01.2025 r.) Kasia nadal będzie opiekować się w klinice Mariuszem, odwiedzając byłego ukochanego niemal każdego dnia. Nieświadoma, że ich przyjaźń może być naprawdę niebezpieczna... A gdy Aneta spróbuje koleżankę ostrzec, obie ostro się pokłócą.
- Słuchaj… Nie podoba mi się to, co robisz. Bardzo. Przeginasz, Kaśka…
- Z czym?
- Z zaangażowaniem, troskliwością... Cholera, ze wszystkim!(...) Może się wcinam, ale bardzo lubię ciebie i Kubę... a widzę, w co się pakujesz!
- Tak, masz rację: wcinasz się! To nie twoja sprawa!
Tego samego dnia Karską czeka też kolejny cios, bo Justyna ucieknie w finale z Krzysztofem za granicę, na pożegnanie zostawiając siostrze jedynie krótki list. Tymczasem Kama zdecyduje się w końcu na poważną rozmowę z Marcinem, na temat Martyny.
- Myślisz o niej?
- Czasem... tak. Po prostu zastanawiam się, jak Martyna sobie radzi.(…) Ona jednak bardzo mi pomogła i czuję, że mam wobec niej… pewien dług do spłacenia…
- Może spróbujesz spojrzeć na to… z mojej perspektywy? Dla mnie Martyna to kobieta, która cię po prostu… zawłaszczyła, ukradła... I to było okrutne wobec nas, dzieci, Olka, mamy… Przecież wiedziała, że cię szukamy… Nie chcę, żebyś szukał z nią kontaktu. To nie pomoże ani tobie, ani jej...
"M jak miłość", odc. 1841: Marcin spotka się z Martyną
Kilka godzin później Chodakowski na nowo się z lekarką spotka, tym razem przypadkiem.
- Martyna, ja… chcę ci powiedzieć, że zawsze, w każdej sprawie możesz liczyć na moją pomoc…
A gdy o ich rozmowie dowie się Kama, nawet nie spróbuje ukryć, jak bardzo czuje się zraniona.
- Powiedz mi... jak ty chcesz jej "pomóc"? Bo możesz tylko w jeden sposób: wracając do niej. To jedyne, czego ona od ciebie oczekuje… I jeśli ty też tego chcesz, to ja nie mogę cię powstrzymać... I nawet nie będę próbowała!
W finale Marcin przyzna za to ukochanej rację. "Przepraszam cię… I obiecuję, że zamknę tę sprawę raz na zawsze, definitywnie..." - przysięgnie. Wieczorem detektyw wróci do leśniczówki, by ostatecznie się z Wysocką pożegnać.
- Posłuchaj… Chcę być uczciwy wobec Kamy, dlatego nie możemy się spotykać. Ale zawsze będziesz dla mnie kimś bardzo ważnym…
- I co, jechałeś taki kawał, żeby mi to powiedzieć? (...) Życie jest jednak bardzo dziwne… Ty odzyskałeś pamięć, a ja... chciałabym ją stracić!
Co wydarzy się dalej? Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".
Polecany artykuł: