M jak miłość, odcinek 1760 – Iza zrobi awanturę Marcinowi. Wszystko przez związek z Kamą
W 1760. odcinku “M jak miłość” Iza wpadnie do byłego męża po książeczkę zapomnianą przez Maję i na miejscu trafi na Kamę. A ich spotkanie nie potoczy się miło... Tancerka wykorzysta od razu okazję, by wbić rywalce “szpilę”.
- Marcin wie, że tu jesteś?
- Nie musi. Mam swoje klucze…
- Właśnie widzę. A może wypadałoby je wreszcie oddać?
- Masz swoje życie, swojego faceta… Ja mam swojego. I to ja powinnam mieć klucze do jego mieszkania, nie uważasz? Zwłaszcza, że niedługo się tu przeprowadzam…
- Marcin nic mi nie mówił na ten temat…
- Ojej, a powinien? Daj spokój… Przecież jesteście po rozwodzie.
A kilka godzin później była żona zacznie robić Chodakowskiemu ostre wymówki.
- Ja uprzedziłam cię o zmianach w moim życiu! Przygotowałam dzieci, czekałam, aż odnajdą się w nowej sytuacji. A ty z nikim i z niczym się nie liczysz?!
- Ja i Kama po prostu się kumplujemy...
- Gratuluję “znajomej”. I nie życzę sobie, żeby... ktoś taki miał kontakt z moimi dziećmi!
Polecany artykuł:
M jak miłość, odcinek 1760 – nieudana próba oświadczyn i nowa szansa od życia
Tymczasem Radek, widząc, jak bardzo ukochana jest wzburzona, od razu straci humor. Zaniepokojony, chłopak schowa w końcu pierścionek zaręczynowy, który chciał wręczyć wybrace podczas romantycznej kolacji. A po chwili zada niewygodne pytanie…
Iza?... Czy ty… nie jesteś o niego zazdrosna? Może nadal... coś do niego czujesz?
Z koeli Ania... dostanie szansę na lepsze życie! W 1760. odcinku Marcin poprosi po cichu Olka o konsultację, a chirurg uzna, że nastolatka po operacji może znów stanąć na nogi. Ania wizyty w klinice jednak odmówi, twierdząc, że ma dość lekarzy i ich pustych obietnic. Chodakowski jednak nie odpuści.
Jestem najbardziej upartym ortopedą w Warszawie... Nie odpuszczam łatwo, więc… trafił swój na swego! – obwieści.
Czy Ania rzeczywiście znów zacznie chodzić? Jak rozwinie się jej relacja z Marcinem? I czy Iza rzeczywiście jest zazdrosna? Przekonamy się z czasem.