M jak miłość, odcinek 1749 – Andrzej udowodni swoją niewinność? Przełom w sprawie Julii!
W 1749. odcinku “M jak miłość” Marcin przekaże Andrzejowi wyniki śledztwa w sprawie Julii. Będą to dobre wieści, okaże się bowiem, że istnieje nagranie stanowiące niezbyty dowód na to, że Julia żyje i ma się dobrze.
Trochę nas to kosztowało czasu i żmudnej roboty, ale – jak to mówią – bez pracy nie ma kołaczy… To zdjęcia z kamery monitoringu na stacji benzynowej przy wylotówce z Warszawy na Katowice. (...) Masz niezbity dowód, że Julia w dniu zaginięcia sama wyjechała z miasta! Jesteś niewinny… – obwieści Marcin.
M jak miłość, odcinek 1749 – Magda nie zniesie rozłąki z Nadią? Sytuacja mocno się skomplikuje
Magda wyzna mężowi, jak bardzo pokochała już Nadię… i jak boi się jej utraty. Czas spędzony z dziewczynką sprawił bowiem, że zaczęła traktować ją jak własną córkę i już nie wyobraża sobie bez niej życia.
Nie potrafię… Nie wyobrażam sobie życia bez niej! I czasem łapię się na myśleniu, że… może najlepiej byłoby tak, jak jest teraz… Nie potrafię sobie wyobrazić, że mogłoby jej nie być… – powie załamana.
Tymczasem jej najgorszy koszmar zacznie się spełniać. Dima, ojciec dziewczynki, odzyska w końcu przytomność i i od razu zacznie myśleć właśnie o małej.
- Powinien pan jeszcze pozostać pod obserwacją. To był poważny uraz, dopiero co wybudziliśmy pana ze śpiączki farmakologicznej... Do zdrowia jeszcze daleka droga, jako lekarz dobrze pan to wie.
- Nie mogę tu dłużej zostać… Muszę odszukać córkę!
M jak miłość, odcinek 1749 – będzie awantura. Maria nie puści Andrzeja do Warszawy?
Tymczasem u Rogowskich pojawi się poważny konflikt. W 1749. odcinku Artur zaskoczy Marię informacją, że jednak zdecydował się na pracę w Warszawie – dla pieniędzy. A jego ukochana od razu zgłosi weto.
- Zaoferowali ci wyższą stawkę i co z tego? Pieniądze to nie wszystko, zdrowie jest ważniejsze!
- Marysiu, poradzę sobie…
- Jakim kosztem? Nie, nie ma mowy, ja się nie zgadzam!
- Zabraniam i już!
- Ale... ja już się zgodziłem! Musiałem szybko decydować, więc zdecydowałem…
- Bez rozmowy ze mną? (…) Dopóki tego nie odkręcisz, nie mamy o czym rozmawiać!
Co z tego wyniknie? Czy jakoś wybrną z tej trudnej sytuacji? Przekonamy się wkrótce.