Foto

i

Autor: eska.pl/cinema Ilustracja zastępcza

Łozo i Alan Andersz łączą siły w filmie ASTERIX I OBELIX: W SŁUŻBIE JEJ KRÓLEWSKIEJ MOŚCI

2012-10-31 23:39

Po czterech latach od wspólnego występu w serialu "39 i pół", Wojciech "Łozo" Łozowski i Alan Andersz łączą siły i głosy w polskiej wersji superprodukcji "Asterix i Obelix: W służbie Jej Królewskiej Mości".

Jurorzy programów "Must Be the Music. Tylko muzyka" i "Got to Dance. Tylko Taniec" zgodnie przyznają, że dubbing to świetna zabawa oraz, że nic tak nie pobudza sił i wyobraźni jak łyk magicznego napoju druida Panoramixa.

"Moim małym ukrytym marzeniem było robienie dubbingów do takich filmów. Byłem megapodekscytowany, gdy otrzymałem tę propozycję." - mówi wokalista grupy Afromental. "Świetnie się czuję mogąc zostawić swój ślad w tym projekcie. Jestem spełniony." - wtóruje Alan Andersz, który użyczył swego głosu legioniście do spraw imigracji.

Chociaż Łozowski i Andersz - jak przystało na Bryta i Rzymianina - stanęli w filmie po dwóch stronach barykady, w jednym są zupełnie zgodni. Obaj oddaliby wiele, by magiczny napój Asterixa trafił w ich ręce (i gardła). "Gdybym miał taki wypasiony napój, który powoduje, że myślę dwa razy lepiej, biegam szybciej i sprawia, że moje buły są dwa razy większe, starałbym się go wykorzystać, żeby wszyscy dookoła byli zadowoleni i byśmy się dobrze bawili." - zapowiada Łozo. Dla Alana Andersza magiczna mikstura to przepis na sukces w sporcie międzynarodowym. Polski następca Usaina Bolta i Cristiano Ronaldo przyznaje jednak, że mógłby mieć problem z racjonalnym dawkowaniem specyfiku. "Myślę, że piłbym go na okrągło... do wszystkiego. Na początku po kropelce, a gdy zrozumiałbym, jak się go przyrządza, to już całymi litrami." - żartuje aktor.

źródło/fot - materiały prasowe
PD