Spis treści
- "Love Never Lies: Polska 3": Dominik demaskuje Dominika
- "Love Never Lies: Polska 3": Dominik i Amanda wcale nie byli razem?
Trzecia edycja "Love Never Lies: Polska" właśnie dobiegła końca i… oj działo się. Po raz pierwszy w historii polskiej edycji programu aż dwie pary wyleciały z hukiem, a z systemem EyeDetect zmierzyło się małżeństwo. Kasia i Paweł, ku uciesze widzów i wszystkich zgromadzonych, obwieścili, że biorą rozwód. Rozstali się też Max i Żenia oraz Marta i Grzegorz. Sporo emocji wywołał jednak wątek Amandy i Dominika. Emocji i… podejrzeń.
"Love Never Lies: Polska 3": Dominik demaskuje Dominika
W Reunion spotkali się nie tylko uczestnicy "Love Never Lies: Polska 3", ale także wybrani single oraz kilka osób, które próbowały swoich sił w poprzednich edycjach. Wśród nich znalazł się niesławny Dominik z 1. sezonu, który notorycznie zdradzał Bernadettę (śmiał się nawet, że Paweł okazał się jego "godnym następcą", co wywołało falę zażenowania wśród zgromadzonych, z Pawłem włącznie). Dominik ochoczo komentował dramy i skandale, w jakie wplątali się tegoroczni uczestnicy, ale szczególną uwagę zwrócił jego atak na jego imiennika, partnera Amandy. Twierdzi on bowiem, że Dominik poszedł do "Love Never Lies: Polska" szukać fejmu, a Amanda nie była jedyną kobietą, której proponował udział.
No właśnie przeprowadziłem takie drobne śledztwo. Mam informacje z pierwszej ręki, że proponowałeś udział w programie, bo chciałeś być znaną personą – rzucił na wizji.
Dominik, ten od Amandy, szedł w zaparte, że to nieprawda. Drugi Dominik, ten z 1. edycji, zaproponował, że mogą zatem zadzwonić do kobiety, o której mowa i sprawdzić, jak się sprawy mają. Dominik od Amandy zrobił jednak szybki unik i sprawa rozeszła się ostatecznie po kościach – zakładamy jednak, że to dopiero początek tej dramy i w nadchodzących dniach pojawią się jakieś nowe, zapewne szokujące, informacje.
"Love Never Lies: Polska 3": Dominik i Amanda wcale nie byli razem?
Zarzuty Dominika z 1. edycji i ogólne zachowanie Amandy i Dominika wzbudziło szereg podejrzeń. Pojawiły się nawet teorie, że oni wcale nie byli parą, tylko poszli do "Love Never Lies" szukać sławy. Szczególnie zwraca się tu uwagę na Amandę, która przyszła do programu drugi raz, doskonale wiedząc "z czym to się je". Pod tym względem wypunktował ją Jędrzej z 1. edycji.
To wygląda tak, jak byście chcieli przyjść dla atencji niż serio dla związku. Nie mi oceniać, natomiast w momencie, kiedy mi by się rozwalił jeden związek w programie, poważny – bo wasz związek [z Kornelem – przyp. red.] wyglądał na poważny – totalnie bym się nie chciał pchać drugi raz do tego samego. Pachnie to ściemą, że sami gubicie się w tym, co mówicie.