“Love Island 8” zakończyło się z hukiem. Gdy myśleliśmy już, że po finałowym odcinku zapomnimy o Wyspie Miłości, Jaqueline zrzuciła na nas prawdziwą bombę, obwieszczając, że do Polski wróciła już jako singlielka, gdyż swojego partnera Bartka nakryła w łóżku z Karoliną. W sieci wybuchł skandal, a Karolina dorobiła się łatki łatwej panny lekkich obyczajów i stała się ofiarą hejtu.
Jak się okazuje – nie tylko ona. Rozwścieczeni widzowie, tu nie bójmy się nazwać ich hejterami, zaczęli nękać nawet jej rodzinę. Mama Karoliny otrzymywała niezbyt sympatyczne wiadomości, co bez dwóch zdań było przekroczeniem granicy przyzwoitości. Przypominamy bowiem, że a) to Karolina była w programie i ona odpowiada za swoje czyny, nie jej bliscy, którzy nie mieli z tym nic wspólnego, i b) hejt zawsze jest zły, niezależne od tego, w kogo uderza.
CZYTAJ TAKŻE: Uczestniczki Love Island 8 atakują Karolinę. Jej odpowiedź tylko pogorszyła sprawę
Karolina postanowiła wypowiedzieć się szerzej na temat całej tej dramy z “Love Island 8” i udzieliła wywiadu dla Pomponika. W rozmowie z dziennikarzem serwisu opowiedziała m.in. o tym, jak radziła sobie z nieprzychylnymi komentarzami (jeden dzień przepłakała, potem, dzięki wsparciu bliskich, ruszyła dalej) oraz jak jej rodzina zareagowała na jej wyczyny (ogólnie nie mieli nic przeciwko, wychodzili bowiem z założenia, że przecież jest młoda i może się wyszaleć).
Love Island 8 – Karolina o dramie z Bartkiem i Jaqueline. Wcale nie była to zdrada?
Karolina otwarcie przyznała, że zranili Żaki i jest jej przykro, że sytuacja potoczyła się w ten sposób. Zaprzeczyła jakby była łatwą panną lekkich obyczajów, gdyż nie tak interpretuje swoje poczynania. Zaznaczyła jednak wyraźnie, że w jej opinii nie doszło do zdrady w sposób, w jaki rozumieją to internauci, gdyż Bartek i Jaqueline byli parą wyłącznie programową, nie “prawdziwą”.
Z mojego punktu widzenia – oczywiście, że nie (nazwałaby tego zdradą – przyp. red.). Byli w parze programowej i często Jaqueline potwierdzała i mówiła o tym głośno, że na poważne słowa o jakichś uczuciach jest za szybko, więc po prostu tworzyli parę programową, a największym testem było wyjście do świata rzeczywistego. Jako para prawdziwa wyszli Laura z Arminem, gdzie to było jasno i głośno powiedziane. Nikt więcej o tym nie mówił, więc dla mnie nie doszło do zdrady – wyjaśniła Karolina.
CZYTAJ TAKŻE: Jaqueline z Love Island 8 ujawnia nieznane fakty na temat programu. Tak było naprawdę
Love Island 8 – czy Karolina przeprosiła Jaqueline? Kontaktu nie było
Dziennikarz Pomponika nie omieszkał zapytać Karoliny, czy kontaktowała się z Żaki po powrocie z Wyspy Miłości, by przeprosić za zaistniałą sytuację i wyjaśnić sprawę. Uczestniczka “Love Island 8” wyznała, że nie podejmowała takich prób, gdyż w grę wchodziły zbyt duże emocje – chciała dać Jaqueline czas na ochłonięcie. Przywołała przy okazji zachowanie dziewczyn (Żaki i jej teamu), które wybuczały ją na lotnisku, a następnie szeroko, i nieprzychylnie, komentowały jej osobę w mediach społecznościowych.
Nie, nie kontaktowaliśmy się. (…) Szczerze? Patrząc, jak wyglądała sytuacja na lotnisku… nie mam im tego za złe, że mnie wygwizdały, wybuczały, ale odebrałam to w ten sposób: “Daj sobie Karola luz. Nie odzywaj się na razie, daj ochłonąć, daj tym emocjom opaść”. A tym bardziej później patrząc, jak kontynuowała swoje relacje na Instagramie (…) jakby ciągle tym żyła i chciała to zaognić. Więc stwierdziłam, że tym bardziej nie jest to dobry moment – wyjaśniła.
W trakcie rozmowy Karolina przyznała parokrotnie, iż wie, że jej zachowanie wobec Żaki nie było w porządku i, że wraz z Bartkiem w jakimś stopniu ją skrzywdzili. Poczuwa się do odpowiedzialności, że mogła rozegrać to w o wiele bardziej cywilizowany sposób, ale nie zgadza się z aż tak krytycznymi komentarzami pod swoim adresem.