Leonardo DiCaprio od lat wzbudza zainteresowanie nie tylko swoimi rolami, ale także życiem prywatnym. Aktor, znany z zamiłowania do luksusowych podróży, często wybiera egzotyczne zakątki świata, by odpocząć od blasku fleszy i zgiełku Hollywood. Jako międzynarodowa gwiazda, nieustannie śledzony przez fanów i media, poszukuje miejsc, które zapewnią mu choć odrobinę anonimowości. Rajskie wyspy, takie jak Fidżi, wydają się wręcz idealne na wakacje, choć nawet tam zdarza się, że jego obecność wzbudza kontrowersje, jak miało to miejsce niedawno.
Leonardo DiCaprio pod ostrzałem. Filmik z hotelu poruszył fanów
W sieci nie brakuje materiałów, w których aktor ukrywa się pod czapką i w towarzystwie zasłaniających go ochroniarzy przemieszcza się z miejsca na miejsce. Tym razem pojawił się na Fidżi, ale już w mniejszej obstawie i bez słynnych czarnych parasolek. Aktor raczej nie robił wokół siebie niepotrzebnego zamieszania, chociaż... jego przyjazd i tak odbił się szerokim echem.
Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy, ciesząc się z przyjazdu aktora, przygotowali dla niego śpiewające powitanie. Na przedstawionym filmiku na TikToku można dostrzec, że DiCaprio kompletnie je olał, udając, że rozmawia przez telefon. A przynajmniej tak twierdzą internauci. Zagraniczne portale, m.in. Daily Mail, opisują, że gwiazdor w ten sposób mógł znieważyć lokalną społeczność i nie powinien tak się zachowywać. Widzowie pod materiałem wręcz wytykają mu klasyczną sztuczkę z udawaną rozmową przez telefon. Niektórzy nawet proszą, aby już więcej nie przyjeżdżał do tego miejsca. Poniżej udostępniamy wybrane komentarze i oczywiście sam film.
czy on całkowicie zignorował powitalny gest mieszkańców?"
stara dobra sztuczka z udawaną rozmową przez telefon 😂😂😂 nieźle zagrane, koleś"
przecież wszyscy wiemy, że z nikim nie rozmawia przez telefon"
dlaczego ignorował ludzi 😳 trochę uśmiechu i pomachać wystarczy 🙄 wiesz co, nie zawracaj sobie głowy przyjeżdżaniem tutaj do Samoa"
