Paul Thomas Anderson pracuje nad kolejnym filmem, który może imponować swoim rozmachem. Mówi się, że na powstającą produkcję przeznaczono aż 175 milionów dolarów, co tylko świadczy o skali całego przedsięwzięcia. Rozmach jest też w obsadzie aktorskiej, więc możemy śmiało przypuszczać, że to właśnie tam ulokowano lwią część budżetu na film. Wiemy już, że na ekranie nie zabraknie wielkich nazwisk, a teraz dowiadujemy się, że do obsady dołącza nawet sam Brad Pitt!
Leonardo DiCaprio i Brad Pitt znowu razem
Szykuje się nie lada gratka dla fanów hollywoodzkich produkcji, bo jak potwierdzają zagraniczne media Brad Pitt ponownie spotka się z Leonardo DiCaprio na planie filmowym. Przypomnijmy, że ostatnio panowie widzieli się na planie "Pewnego razu... w Hollywood" u Quentina Tarantino. Aktorzy pojawią się w najnowszym dziele Paula Thomasa Andersona, które ciągle jest owiane tajemniczą aurą. Wiadomo za to, że nadchodzący tytuł ma być inspirowany powieścią "Vineland" Thomasa Pynchona. Na tym jednak nie koniec! Okazuje się, że w obsadzie zobaczymy też Seana Penna, Benicio del Toro, Alanę Haim i Reginę Hall. To już wiemy chyba na co poszedł niemały budżet wynoszący ok. 175 milionów dolarów. Pytanie brzmi, czy się zwróci? W końcu żaden tytuł Andersona nie dobił nawet do stówy, więc przebić takie 175 milionów może być trudno. Data premiery została zaplanowana na 8 sierpnia 2025 rok.
Listen on Spreaker.